About

♥contact with mezebratestuje@gmail.com>
_______BLOGUJEMY& TESTUJEMY I SZCZERZE OPINIUJEMY!!!________
__________________

ODWIEDZĘ KAŻDEGO KOMENTUJĄCEGO W PIERWSZEJ KOLEJNOŚCI : )
__________________


Oszczędzaj na zakupach i zamawiaj produkty Avon ze zniżką. Dzięki temu oszczędzisz, a kosmetyki zamówisz z dostawą do domu. Jeżeli dodatkowo chcesz zarobić dodatkową gotówkę, możesz zarejestrować się i sprzedawać Avon innym osobom. Rejestracja do Avon jest bezpłatna., zostań konsultantką i korzystaj z wielu dodatkowych możliwości. Od razu po założeniu konta możesz zacząć działać. Dodatkowo dostaniesz pakiet na start zupełnie za darmo. Kupując poprzez Klub Avon otrzymujesz rabaty do 40% a dodatkowo odbierzesz prezenty za zamówienia w programie dla nowych osób. W Avon nie masz obowiązku zamawiania co katalog, zostając konsultantką Avon nie masz żadnych obowiązków. To zajęcie dodatkowe, które możesz wykonywać przy okazji lub kiedy masz wolną chwilę.


poniedziałek, 23 czerwca 2014

SOJA – prażona ? Dlaczego nie?



Nie będę Wam pisała o właściwościach soi – kto siedzi w temacie ten wie. Tę soję otrzymałam od Pani Elżbiety z KONESERA ZDROWIA.

Takiego miałam „smaka” na prażoną soję, że nie jesteście sobie w stanie tego wyobrazić. Pracuję przed monitorem, to też chrupać bardzo lubię :]
I postanowiłam, że zrobię sobie prażoną soję. Nie robiłam jej w taki sposób jak można znaleźć  w sieci. Doprawiłam ją po swojemu czyli ? NA OSTRO! ;]
Najpierw wcześniej moczyłam soję 8 godzin w osolonej wodzie. Następnie doprawiałam ile się dało, i jak się dało – a uwierzcie mi JA PO PROSTU LUBIĘ „OGIEŃ W PYSKU” ;)
No i z tego mojego doprawiania, wyszły pyszne chrupki na „ostro” z prażonej soi.
Pycha – tak to skwituję!
Ale WY – pamiętajcie! ODŻYWIAJCIE SIĘ ZDROWO! :]

Pani Elżbieto – smakowało! :]

 

12 komentarzy:

  1. O i to jest myśl :D żywcem nie miałam pomysłu na co ją zużyć :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Przyznam, ze nigdy nie jadłam takiej soji, ogolnie jakoś za soją nie przepadam. No ale faktycznie takie "chrupki" mogły by być niezłe. Szczególnie, że lubie ostre :D
    http://zyciowa-salatka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie przepadam za soją :)

    OdpowiedzUsuń
  4. kurczę, kiedyś dawnnoooo temu jadłam kotlety sojowe i mi smakowały. Całkiem o nich zapomniałam i teraz gdy napisałaś o soi to mi się przypomniały. Prażonej soi nigdy nie próbowałam, nawet bym nie pomyślała, że można ją tak uprażyć i zajadać potem, np. przed kompem :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nigdy nie próbowałam, aż nabrałam chęci :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zbawienie boskie moje jesteś :-) super przepis :-)

    OdpowiedzUsuń

*Please do not paste links to blogs* Dziewczyny nie wklejajcie co komentarz linków do waszych blogów - potrafię was znaleźć. :)

Włączona funkcja moderowania komentarzy pozwoli na zachowanie miłej atmosfery w tej sferze sieci.
Z uwagi na słaby zasób słów niektórych niewyżytych jednostek, ta funkcja będzie sprawdzała się rewelacyjnie. :)
* CZYTASZ? SKOMENTUJ - NIE CZYTASZ - NIE KOMENTUJ *

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...