Serum pobudzające wzrost rzęs LASHVOLUTION cz.1

Na punkcie rzęs mam hopla, tak samo jak na punkcie paznokci. Lubię mieć długie i już!

Oczy – to zwierciadło duszy, tak mawiają. No i mają rację :] A jeśli mamy rzęsy, które sięgają nieba bram? To wówczas chyba po nich będziemy się wspinać do raju :]

Lashvolution  

Kochane, chwaliłam się Wam na insta, że otrzymałam serum od Lashvolution.

I wspominałam, że test rozpocznę od dnia dzisiejszego czyli 17/01/2016 czas START! Tak pięknie prezentuje się opakowanie zewnętrzne :]

Pięknie zapakowane, zabezpieczone pudełeczko z magicznym serum zrobiło na mnie wrażenie. Czytając opinie innych dziewcząt zauważyłam, że warto. Cieszę się, że i Ja będę mogła się przekonać czy warto zainwestować w to serum. Oczywiście będę Wam zdawała relacje – bądźcie spokojne. A po skończonej kuracji same ocenicie czy warto czy też nie.

A tak prezentowała się zawartość i środek. Dedykacja dla Zebry – po prostu piękna! :] (Chwyt za serce!)

Zobaczcie co obiecuje PRODUCENT.

No to rozpoczynamy test. Mamy dziś 17/01/2016 odkręcam i aplikuję to serum po raz pierwszy.

Tak wyglądają moje rzęsy na dzień dzisiejszy. Zobaczymy do której kreski sięgną po skończonej kuracji :]

A Wy miałyście to serum? Jak się u Was spisało? Byłyście zadowolone? Bo ja nie da się ukryć mam nadzieję, że rzęsy wydłużą mi się dwa razy ;] Tak aż braknie skali ;)

 Lashvolution  dziękuję!