Recenzja Ajurwedyjskiego kremu z himalajskich ziół od KAILAS

Witajcie!

Dzisiaj przyszedł czas na recenzje AJURWEDYJSKIEGO KREMU Z HIMALAJSKICH ZIÓŁ NA PROBLEMY SKÓRNE.

Chyba większość z nas, od czasu do czasu boryka się z jakimś intruzem na ciele. ( Jeżeli są tutaj takie osoby, których problem ten nie dotyczy to gratuluję – jednocześnie zazdroszczę ; ) ).

Kiedy tylko otrzymałam ten krem, natychmiast zabrałam się za testowanie
– z ogromną nadzieją, że może mi on pomoże.

Trzy nowe piękne współprace i ? .......

Dzisiaj bardzo krótko. : )

Przedstawiam Wam, moje 3 nowe współprace – ale nic więcej nie zdradzę : )

Są one tak fajne, że potrzymam Was w niepewności troszkę ; )

DWIE PIERWSZE OTRZYMAŁAM JUŻ JAKIŚ CZAS TEMU – ALE POWIEDZIAŁAM SOBIE, ŻE POKAŻĘ WAM JE WRAZ Z ZAWARTOŚCIĄ : )

1.     JUŻ TESTUJĘ – NIEBAWEM WAM WSZYSTKO DOKŁADNIE POKAŻĘ : )

                                             
                           

2. RÓWNIEŻ JUŻ TESTUJĘ – NIEBAWEM RECENZJA

3. TO CUDO OTRZYMAŁAM WCZORAJ – NA DNIACH POWIEM WAM CO TO MAGICZNEGO JEST ; )

Ale i jeszcze jedna ważna informacja.

( Wysyłacie do mnie e-maile, czy mi się coś stało itp.

Odpowiadam – NIC SIĘ NIE STAŁO , WSZYSTKO ZE MNĄ JEST OK – TYLKO BRAK AKTYWNOŚCI  TAKIEJ JAK POPRZEDNIO – JEST SPOWODOWANA MOJĄ ZACHCIANKĄ „ZMIAN” – POKOJOWYCH. )

Otóż u Zebry w pokoju dzieje się istna rewolucja – tak zwane ODŚWIEŻANIE ; )

Dlatego też, przepraszam za moją słabą aktywność – ale kiedy tylko to wszystko ogarnę – nie nadążycie za mną :) – TO WAM OBIECUJĘ : )

Czytam Wasze blogi – ale nie jestem w stanie na każdym odbijać swoich kopyt – gdyż czas mnie goni, pogoda nie dopisuje, i w ogóle wszystko się komplikuje – W TYM MIEJSCU RÓWNIEŻ WAM OBIECUJĘ, ŻE SIĘ ODKUJĘ : )

NIE ZAPOMNIAŁAM O WAS – TEGO BĄDŹCIE PEWNI !