Nastała
ta przyjemna chwila odprężenia i relaksu – ah jak ja to lubię….
Na
wstępie, dziękuję wszystkim „udzielającym się” – nagrodzę Was kiedy nadejdzie
czas , bądźcie czujni ( Anonimowi - proszę was, jeśli chcecie być brani pod uwagę zmieńcie nazwę z anonimowych na ... : ) - Inaczej nie będziecie mogli brać udziału w zabawach u ZEBRY.
A
teraz biorę się do „błyszczącej” roboty.
Przedstawiam
wam błyszczyk Eveline 3D Glam Effect. – dla mnie idealny, jako dodatek do
pomadki.
Nie będę ukrywać, że lubię to co się błyszczy – bez znaczenia, czy to błyszczyk, czy biżuteria, czy lakier do paznokci – po prostu tak mam – Hmm, to może zmienię nawę na SROKA? ; )
Spójrzcie – na jego idealne kształty – w sam raz „w rękę”.
Znacie
powiedzenie – „ co do rączki to do buzi?” – w tym wypadku zgadzam się z tym !
Jak
już go złapię, to od razu nim „działam”.
Pokaże
wam jak wygląda na ustach bez żadnego podkładu – mniejszy efekt ale
przynajmniej najprawdziwszy na świecie.
Ja
zazwyczaj używam go jako „pokrycie” – pierworodnie nałożonej pomadki : D
A teraz kilka słów ode mnie :)
+ ZA OPAKOWANIE ( B.Ładne! )
( na mnie robi b.pozytywne wrażenie).
+ ZA PORĘCZNY KSZTAŁT
Dosłownie do ręki! : D
+ ZA PĘDZELEK - BARDZO ŁADNIE MALUJE
+ ZA POŁYSK ( ŁADNIE BŁYSZCZY ).
- LEKKO SIĘ LEPI
-
dla mnie zbyt intensywnie pachnie "arbuzem" - albo ja mam jakiś "pokręcony"
nos. :)
Cena
to 10zł/ 9ml
Przeczytajcie słowo od producenta :
3D GLAM EFFECT błyszczyk sprawia, że usta stają się widocznie wypełnione i gładsze aż do 50%. Ultradelikatna, nieklejąca konsystencja, wypełnia wszystkie nierówności i tworzy jedwabistą powłokę. Sprawia, że usta lśnią długotrwałym i spotęgowanym blaskiem. Kwas hialuronowy wiąże wodę w naskórku, co gwarantuje sprężystość i brak zmarszczek. Dzięki elastycznemu pędzelkowi, który jednolicie rozprowadza błyszczyk. Pozwala na precyzyjny makijaż nawet w samych kącikach. Maluje równą linię konturu i dociera do wszystkich zakamarków pozostawiając na ustach odpowiednią ilość kosmetyku. Unikalne połączenie polimerów z koktajlem witamin E i C nie tylko nawilża, ale i intensywnie odżywia delikatny naskórek, pobudzając go do natychmiastowej regeneracji. Ekstrakt z aloesu działa łagodząco i nawilżająco nawet na spierzchnięte i popękane usta. Filtry UV chronią je przed działaniem szkodliwych czynników zewnętrznych. Błyszczyk gwarantuje gładkie, zdrowe, kusząco miękkie i błyszczące usta każdego dnia.
A ja nie mam konta w google - a nie chce mi się bloga zakładać....
OdpowiedzUsuńAle tu wpadam bo mi sie tu podoba.
Exstra opisałaś ten błyszczyk! - Z HUMOREM a to lubię - jutro idę go kupić, faktycznie cena nie za wysoka - i jak to ujolas - naloże go na "pierworodną" pomadkę! :)
Polecam go, mimo, iż delikatnie się klei :)
UsuńMasz mega śliczne i słodkie usta!
OdpowiedzUsuńI mówi ci to kobieta! :)
Ah dziękuję dziękuję :)
UsuńPiekny blyszczyk! Piekny kolor! Idealny :)
OdpowiedzUsuńxoxo
www.fashfab.blogspot.com
Uśka polecam! :)
Usuńłeee.. nie lubie błyszczyków... ani w ogole nic co się błyszczy więc efekt totalnie mi się nie podoba, ale co kto lubi :)
OdpowiedzUsuńTo zrozumiałe, każdy lubi co innego :)
UsuńChyba skuszę się i kupię ten błyszczyk. Jedno tylko mi się w nim nie podoba... to,że się klei. Ale może nie jest tak źle. ;) Zapraszam na bloga http://opowiadaniaxxd.blogspot.com :3
OdpowiedzUsuńTruskaweczko - spokojnie, można mu wybaczyć :)
OdpowiedzUsuńkolorek bardzo fajny, ale nie lubie drobinek....
OdpowiedzUsuńKochana, ja b.lubię - kocham drobinki na ustach, oczach, na ciele.
UsuńDlatego każda z nas , używa takich kosmetyków, które nam odpowiadają :)