piątek, 31 stycznia 2014

Recenzja Ajurwedyjskiego kremu z himalajskich ziół od KAILAS



Witajcie!
Dzisiaj przyszedł czas na recenzje AJURWEDYJSKIEGO KREMU Z HIMALAJSKICH ZIÓŁ NA PROBLEMY SKÓRNE.



Chyba większość z nas, od czasu do czasu boryka się z jakimś intruzem na ciele. ( Jeżeli są tutaj takie osoby, których problem ten nie dotyczy to gratuluję – jednocześnie zazdroszczę ; ) ).
Kiedy tylko otrzymałam ten krem, natychmiast zabrałam się za testowanie
– z ogromną nadzieją, że może mi on pomoże.


Otworzyłam, i wyciągnąłem  ponętną tubkę, wypełnioną po „szyję” kremem.
Najpierw jednak, zaczęłam czytać od a do z – na co on mi może pomóc.
I byłam w lekkim szoku – dlaczego ?
Otóż , już Wam wyjaśniam.
( To co przeczytałam na opakowaniu )
Krem ten ma bardzo szerokie spektrum działania, i przeciwdziała na wszelkiego typu zanieczyszczenia skóry, między innymi ;  trądzik , pryszcze, kurzajki, wypryski i wysypki alergiczne. Jest wyjątkowo skuteczny przy pielęgnacji skory z tendencją do hemoroidów, grzybic, egzem, łuszczyc, trądziku różowatego, bólu, oparzeń, przebarwień, pęknięć, odleżyn, opuchnięć, naciągnięć. Łagodzi skutki ukąszeń owadów, otarć oraz innych podrażnień skóry po goleniu i depilacji. Usuwa zmarszczki i przebarwienia skóry w miejscach intymnych.
Troszkę tego dużo prawda ? A Ja zawsze byłam tego zdania, że jeśli coś jest do wszystkiego – to jest do niczego.
I tu wyszło  wielkie bum !

W momencie otrzymania przesyłki ( o czym wspomniałam na samym początku postu ), otworzyłam i nałożyłam na intruzy, które pojawiły się na czole, oraz w innych miejscach. – NIE WIERZYŁAM – naprawdę –NIE WIERZYŁAM , że pomoże, że usunie, że „zatruje” to dziadostwo, które mi wyskoczyło.
I teraz dopiero widzę, jaką ja mam słabą wiarę – aż wstyd się przyznać!

Teraz troszkę o głównym aktorze tej notki : )
Tubka ponętna, zakręcona białą nakrętką z piękna grafiką
= wizualnie CELUJĄCY
Zapach – bardzo intensywny , nie wąchałam nigdy himalajskich ziół ( bo nie byłam w Himalajach ;) – ale taki bardzo mocny – ziołowy.
W pierwszym dniu – nie mogłam się do niego przekonać, nie umiałam się przełamać, wydawało mi się, że śmierdzi – jednak to trwało chwile. Na drugi dzień, zaraz po porannej toalecie, zaczęłam zabawę z tym kremem, i już ujawniło się nasze przywiązanie do siebie. Dosłownie wzajemne uczucia : D – On wzdychał do mnie, że z przyjemnością mi pomoże – Ja natomiast robiłam maślane oczy mówiąc – no choć tu do mnie, choć : )


Ten niewinnie wyglądający krem, zawiera w sobie niezwykłą siłę.
Zniszczył intruzy, które wyskoczyły mi na czole w zaledwie 4 dni !
Na początku, delikatnie je wysuszał – aby w ostatnim dniu – dosłownie je zabić!
Mój mąż stosował go w ramach wyniszczenia intruzów, które przeszkadzały mu i skakały z miejsca na miejsce – na ramionach i plecach. Oczywiście dzięki niemu zostały zniszczone na AMEN – mamy nadzieję, że nie powrócą już nigdy więcej : )

Moja mama stosowała go, na opuchniętą kostkę, która niesamowicie ją bolała. Krem spisał się znakomicie !

Cena : Ja znalazłam wiele cen – ale występuje on pomiędzy 23zł – 28zł – z tego co wyczytałam.
20g – za taką cenę – TO SIĘ OPŁACA – Działanie jest bardzo dobre – i raz jeszcze POLECAM dla osób, które borykają się między innymi z trądzikiem, pryszczami, czy opuchnięciami. WARTO

Z pełną świadomością – jednocześnie z całą odpowiedzialnością
Polecam ten krem. Nie zawiodłam się, pomimo iż nie wierzyłam w niego na samym początku. Na chwilę obecną nie wyobrażam sobie aby mogło go zabraknąć w naszym domu.
Pamiętajcie również, iż  jest w 100% naturalny ! ! !  


SKŁAD kremu  Kailas: Shorea robusta, cynodon dactylon, tribulus terrestris, cissampelos pareira, azadirachta indica, camphor, tale, cocos nucifera, santalum album, aqua calcis.
 

29 komentarzy:

  1. Zapowiada się ciekawie, tyle właściwości, aż sama nie wierzę! :) Choć przyznam, że "niespodzianki" na twarzy w 4 dni to znikają mi same, bez żadnych specyfików wspomagających :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama nie wierzyłam, dopóki go nie sprawdziłam a co do drugiej części Twojego komentarza - cholernie Ci zazdroszczę!

      Usuń
  2. Sound like a product, Have a great weekend

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo lubie twojego bloga, ta ten "znak" rozpoznawczy -zebra dodaje uroku:))
    zapraszam do mnie;)

    OdpowiedzUsuń
  4. uwielbiam Twój styl pisania :D

    OdpowiedzUsuń
  5. to dobrze jak Zebra ma świetny humor :) Gratki...:)

    P.S. dlaczego Twoje posty nie pokazują mi się w aktualnościach...normalnie załamka :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Angela! :)
      A ten problem z moimi postami dręczy nie tylko Ciebie - a najgorsze jest to, że nie wiem jak go rozwiązać! ;(

      Usuń
  6. o kurcze... wprawdzie niespodzianki u mnie rzadkie, ale raz w miesiącu się zdarzają, muszę zakupić ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochaniutka polecam z pełną odpowiedzialnością :)

      Usuń
  7. kurcze, muszę przyznać że zaciekawił mnie ten krem i chyba już jutro biegnę go kupić, ojj przyda mi się , skoro tak go chwalisz ;) ciekawy blog, zapraszam również serdecznie do mnie ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już do Ciebie idę - dziękuję za miłe słowa :) Kup sobie go kup nie pożałujesz :)

      Usuń
  8. kurcze, muszę przyznać że zaciekawił mnie ten krem i chyba już jutro biegnę go kupić, ojj przyda mi się , skoro tak go chwalisz ;) ciekawy blog, zapraszam również serdecznie do mnie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. chciałabym go teraz mieć! mam takie duże, 4 bomby na środku czoła :D a w niedziele jadę na basen, więc nici z podkładu :((

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudo jakieś :) Fajnie by bylo mieć w domu :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Muszę przyznać, żę widzę takie cudo pierwszy raz w życiu. Mam czasem problemy z przesuszoną skórą, a córka jest atopowcem. Ciekawe jak by się sprawdził u nas :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jestem lekarzem Kochana, ale myślę, że spisał by się dobrze - Ja go polecam u nas rewelacyjnie się spisał!

      Usuń
  12. Nigdy nie słyszałam o tym kremie. A na "nieprzyjaciół" stosuję Sudocrem ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Zebro a co z usuwaniem przebarwień w miejscach intymnych???

    OdpowiedzUsuń
  14. Chcę, chcę, chcę! Gdzie go można dostać? Cena zachęca. Wcześniej rozważałam AcneDerm, ale widzę, że ten specyfik ma o niebo bardziej zachęcający skład, a i Twoja opinia przemawia za tym, bym go kupiła.

    OdpowiedzUsuń
  15. Very nice article, juust whast I needed.

    OdpowiedzUsuń

*Please do not paste links to blogs* Dziewczyny nie wklejajcie co komentarz linków do waszych blogów - potrafię was znaleźć. :)

Włączona funkcja moderowania komentarzy pozwoli na zachowanie miłej atmosfery w tej sferze sieci.
Z uwagi na słaby zasób słów niektórych niewyżytych jednostek, ta funkcja będzie sprawdzała się rewelacyjnie. :)
* CZYTASZ? SKOMENTUJ - NIE CZYTASZ - NIE KOMENTUJ *

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...