niedziela, 14 września 2014

Korektor w sztyfcie z olejkiem z drzewa herbacianego LOVE NATURE ORIFLAME

Beżowa strona koryguje niedoskonałości.
Zielona strona zmniejsza widoczność przebarwień.
Praktycznykorektor 2w1, pomocny w walce z wypryskami. Z dodatkiem olejku eterycznego z drzewa herbacianego.


To mój pierwszy korektor w życiu. Nigdy wcześniej nie używałam tego typu produktów. Ale wiecie co? Spodobał mi się od pierwszej chwili.
Która strona przypadła mi do gustu?
Zielona!
Bo działa!

Faktycznie zmniejsza widoczność przebarwień na skórze. Ja nakładałam ją na miejsca zmienione intruzami na noc, pozostawiałam na całą noc – tak przez kilka dni. Niesamowite jest to, że naprawdę moje intruzy zaczęły się zmniejszać i tracić na widoczności.




Strona beżowa, ma korygować i maskować. Jednak u mnie się nie sprawdziła. Kiedy aplikowałam ten kolorek na twarz, po chwili stawał się taki jak kolor skóry. Jednak ten efekt utrzymywał się tylko w domowym świetle. Po wyjściu na zewnątrz – odznaczały się te miejsca i były widoczne. Ja myślałam, że to naprawdę zakryje ślady – a tu nie było tak kolorowo jak mogłoby się wydawać.( I co postanowiłam? Że kolorek beżowy będzie używany w domku a tu mogę sobie wyglądać jak chcę! ).
: )

Jednak pomimo tego, zielona strona podbiła me serce i jestem na TAK.
Do tej pory nie złamał mi się wkład – nie upadł mi ani jeden raz na ziemię. Wszystko jest w jak najlepszym porządku. Cieszę się, że mogłam go wypróbować, bo dzięki temu wieczorem, mogę się zmieniać w kameleona z zielonymi pasami na twarzy ;) No może bardziej kropeczkami niż pasami –ale to już jak kto woli :]
Jestem zauroczona również jego zapachem.



Czy polecam? Polecam, choć zdania są podzielone.
Ale jak to zawsze mówię – warto wypróbować na sobie nim podejmie się ostateczną decyzję.
Szczególnie, że w chwili obecnej możecie go zakupić już za

23.90 11.90zł
WARTO WYPRÓBOWAĆ.


ORIFLAME - dziękuję
 


11 komentarzy:

  1. wygląda super:) z chęcią go sprawdzę:) zapraszam do siebie:) i jeśli to nie problem proszę o kliki pod pierwszym zdjęciem:*
    http://mesmerize87.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Wydaje się być ok, choć ja wolę korektory z cieńszą końcówką, które pozwalają na precyzyjną aplikację.

    OdpowiedzUsuń
  3. fajny korektor, kiedyś używałam coś podbnego ale z innej firmy

    OdpowiedzUsuń
  4. Nawet nie wiedziałam, że Oriflame ma taki w ofercie. Ciężko mi znaleźć konsultantkę w UK, a mam ochotę na parę kosmetyków :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam go lata temu, ale nie polubiłam

    OdpowiedzUsuń
  6. dokładnie najlepiej na sobie wszystko przetestować, choć zawsze większe szanse na sprawdzenie produktu mają te z pozytywnymi opiniami :) korektora nie stosowałam, raczej unikam tych w sztyfcie. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. nie znam konsultantki Oriflame :P

    OdpowiedzUsuń
  8. fajnie że zielona strona faktycznie działa ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. ojej swietny on jest :) czasem podbieram go kolezance :) musze sie zakrecic kolo konsultantki zeby wlasny egzemplarz zgarnac :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Miałam go , miałam! Jeszcze jak kiedyś konsultantką byłam :)
    Podobał mi się ten korektor ,a teraz mam nieco inny z Rossmanna i one rzeczywiście fajnie maskują ,a przede wszystkim zasuszają kosmitów :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Miałam kiedyś taki korektor , ale za nic w świecie nie umiem powiedzieć czy była z niego zadowolona, bo to było 100 lat temu :)

    OdpowiedzUsuń

*Please do not paste links to blogs* Dziewczyny nie wklejajcie co komentarz linków do waszych blogów - potrafię was znaleźć. :)

Włączona funkcja moderowania komentarzy pozwoli na zachowanie miłej atmosfery w tej sferze sieci.
Z uwagi na słaby zasób słów niektórych niewyżytych jednostek, ta funkcja będzie sprawdzała się rewelacyjnie. :)
* CZYTASZ? SKOMENTUJ - NIE CZYTASZ - NIE KOMENTUJ *

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...