Na weekend postanowiłam zostawić was z recenzją świetnych mgiełka do ciała od V.Laboratories . I zachęcam was do zapoznania się z treścią.
Zebra należy do osób która po prostu uwielbia wszelkiego rodzaju zapachy. Najważniejsze dla mnie aby zapach był trwały i potrafił do czegoś nawiązać.
Mgiełki
do ciała raczej nie należą do zapachów które będą utrzymywać się cały dzień na
skórze, ale mgiełki które właśnie wam prezentuje, są naprawdę godne polecenia.
W
chwili obecnej nie mam już ani jednej ani drugiej, testowałam je bardzo długo.
A to świadczy tylko o ich nieziemskiej wydajności pomimo codziennego
użytkowania :D
Jak to wyjaśnić? Te mgiełki po prostu są trwałe.
Body mist aromatic Green Tea - to zapach bardzo świeży. Prawdę mówiąc przywołuje wspomnienie lata. Jest bardzo świeży i żywy. Może nie każdy zrozumie metaforę której użyłam dlatego już
wyjaśniam.
Żywy zapach w moich ustach oznacza iż jest przeznaczony dla osób pełnych
energii. Takich które nie wiedzą co to spokój i wypoczynek. Takich osób które
mogą pracować 24/24 i cały czas czuć się świetnie.
BODY MIST WHITE MUSK - to z kolei bardzo elegancki i ekskluzywny zapach.
Pamiętajcie mówimy o mgiełce do ciała.
Ten zapach podarowałabym kobiecie ustatkowanej, ułożonej spokojnej i wyciszonej.
Ten zapach podarowałabym kobiecie ustatkowanej, ułożonej spokojnej i wyciszonej.
Ale nie do końca...
BODY MIST WHITE MUSK jest bardzo magiczny przyciągający powodujący romantyczny dreszczyk na ciele.
Śmiało mogę powiedzieć że przeznaczam go na wieczory bo naprawdę naprawdę wiem co robi.
POLECAM! Są do kupienia w Biedronce – koszt ok.13zł
Serdecznie dziękuję firmie V.Laboratories
za rzetelną i bardzo miłą współpracę. Zawsze mogę na spokojnie testować,
bez pośpiechu :) Dziękuję serdecznie!
nie znam zupełnie tej marki...
OdpowiedzUsuńChętnie bym przygarnęła to cudo! ♥
OdpowiedzUsuńja bym tą z zieloną herbatą przetestowała ;D
OdpowiedzUsuńWidziałam je, ale nie kupiłam, gdyż mam dużo mgiełek do ciała :P Chociaż one mi schodzą szybciej niż perfumy, ale to dlatego, że lubię je za lekkość :D
OdpowiedzUsuńWow, w Biedronce? Nigdy ich nie widziałam w moim sklepie. Obie są interesujące :)
OdpowiedzUsuńróżową bym chętnie przygarnęła
OdpowiedzUsuńopakowania mają ładne:)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o nich, a brzmią ciekawie :)
OdpowiedzUsuńNie znam,nie słyszałam,ale chętnie również bym nawiązała współpracę z firmą
OdpowiedzUsuńwidziałam je w Biedronce ale nie kupiłam bo mam za dużo perfumo-podobnych rzeczy;p
OdpowiedzUsuńNo właśnie tak mi się wydawało, że je widziałam w Biedronce, a nawet wąchałam. Ale żaden zapach mi się nie podobał.
OdpowiedzUsuńChciałabym przetestować:)
OdpowiedzUsuńMarkę znam, ale mgiełki te pierwszy raz widzę. Zaciekawiłaś mnie nimi! :-)
OdpowiedzUsuńO lubię mgiełki, ale tych nie znam :)
OdpowiedzUsuńNa te mgiełki patrzyłam w Biedronce ale nie mogłam się zdecydować którą wybrać i w końcu nie wzięłam żadnej ;)
OdpowiedzUsuńNie widziałam ich w Biedronce, muszę jutro się wybrać :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz je widzę :)
OdpowiedzUsuńOo zielona herbata z pewnością by mi się spodobała !
OdpowiedzUsuńKochana mogłabyś poklikać u mnie w najnowszym poście o TU ? Byłabym wdzięczna :)
Pozdrawiam,
PatrisyaStyle
Zielona hetbata super kupowałam za każdym razem w Biedronce teraz długo nie było i czekam z niecierpliwością
OdpowiedzUsuń