wtorek, 18 kwietnia 2017

URODAiZDROWIE - Tricho-peeling oczyszczający do skóry głowy



W lutym dostałam się do testowania tego produktu a dzisiaj mogę Wam co nie co powiedzieć na jego temat. Czy ma moc?
Zapraszam na recenzję.


Preparat peelingujący skórę głowy.

  • oczyszcza skóry głowy
  • profilaktycznie usuwa zrogowaciały naskórek i zanieczyszczenia
  • przygotowuje skórę do aplikacji substancji aktywnych
Jak to dziwnie brzmi… A może całkiem normalnie? 

Kiedy przeczytałam dokładnie jakie ma zadanie ten peeling w pierwszej chwili pomyślałam, że to jakiś żart. Jak coś, co jest delikatne i nie ma żadnych drobinek w konsystencji może być peelingiem? Ano może… 





Preparat znajduje się w pięknej profesjonalnej buteleczce
z dozownikiem. Dozownik ułatwia aplikacje na skórę głowy, aby płyn dostał się do skóry a nie na włosy. 



Po podzieleniu włosów, i dokładnej aplikacji na skórę głowy wykonujemy masaż opuszkami paluszków, tak aby dokładnie mógł dostać się do skóry.


Ten wspaniały produkt, świetnie oczyszcza skórę i przygotowuje do wchłaniania składników aktywnych. Wiecie na czym to polega? To nie jest tak, że wymasujecie skórę i będzie super. To działa troszkę inaczej. Ten peeling ma za zadanie przygotować naszą skórę do intensywnego wchłaniania składników stosowanych odżywek czy maseczek na włosy. Preparat nie zawiera parabenów, a kompozycja zapachowa pozbawiona jest alergenów. Same zalety ma ten peeling.
Dodatkowo  ten preparat usuwa silikony z wcześniej aplikowanych kosmetyków. A to znaczy, że jest naprawdę świetnym produktem do naszej skóry głowy.




Stosuje się go jeden raz w tygodniu, tak też stosowałam. I efektem jestem zachwycona!
Zapewne nie jedna z was stosuje jakieś peelingi do skóry głowy, chociażby znany wszystkim kawowy. Ile potem jest z tym pracy aby go usunąć z włosów :) A tutaj mamy czysty peeling, który naprawdę skutecznie oczyszcza skórę głowy, w moim przypadku najbardziej z pozostałości po specyfikach do stylizacji :] Skóra pozostaje oczyszczona! 






Tricho-peeling nie podrażnił, nie uczulił ani też nie spowodował swędzenia. Czy można wymagać czegoś więcej od z pozoru niewinnie wyglądającego preparatu? Ależ skąd! Po co? Skoro Tricho-peeling od Bandi radzi sobie świetnie ze swoim zadaniem.




Ja jestem nim zachwycona i nie jeden raz pokazywałam wam na insta, że jest w użyciu czynnym.
Dziękuję portalowi URODAiZDROWIE za możliwość przetestowania tego przystojniaka.
Ps. Składniki aktywne tego preparatu to: alantoina, estry oliwy
z oliwek, kwas mlekowy, mięta pieprzowa, mocznik :]
I proszę pamiętać, że…
Tricho-peeling nie jest peelingiem enzymatycznym, ponieważ nie zawiera enzymów.
Cena 38,-


9 komentarzy:

  1. No proszę - bardzo ciekawy produkt :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chciałabym go wypróbować, taki produkt by mi się teraz przydał :) czy z wyjątkiem strony jest gdzieś stacjonarnie dostępny? :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znałam ale chętnie poznam bliżej

    OdpowiedzUsuń
  4. Coś dla mnie, dbam o włosy, ale nie o skórę głowy jak się okazuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. A to ciekawe, nie wiedziałam o istnieniu takiego specyfiku :)

    OdpowiedzUsuń
  6. chętnie wypróbowałabym ten preparat, mam problemy ze skórą głowy

    OdpowiedzUsuń
  7. Z chęcią wypróbowałabym :)

    OdpowiedzUsuń

*Please do not paste links to blogs* Dziewczyny nie wklejajcie co komentarz linków do waszych blogów - potrafię was znaleźć. :)

Włączona funkcja moderowania komentarzy pozwoli na zachowanie miłej atmosfery w tej sferze sieci.
Z uwagi na słaby zasób słów niektórych niewyżytych jednostek, ta funkcja będzie sprawdzała się rewelacyjnie. :)
* CZYTASZ? SKOMENTUJ - NIE CZYTASZ - NIE KOMENTUJ *

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...