Lakiery,
lakiery, lakiery, co jest ze mną do chole….y ?
Czy
ja oszalałam, czy dobrowolnie zwariowałam
?
Ile
można ich mieć? Dlaczego każda chce dużo mieć?
Niesamowite
to wszystko, lecz ja nie potrafię się powstrzymać i już !
To,
że na punkcie piasków zwariowałam to już wiecie, ale cały czas testuję jakiś
nowy piasek, może już skończę co ? Kurcze, ciężko mi tak surowo coś napisać, bo
ja po prostu mam świra na punkcie paznokci – szczególnie naturalnych i z takim właśnie świrem chyba umrę.
Lovely
Snow Dust – dzisiaj post o nim właśnie – skradł nie tylko moje serce, ale i
wzrok Pani na stacji benzynowej, kiedy to tankowałam mego czterokołowego
rumaka : )
Te
ochy i achy tak mnie poruszyły, że zamiast zapłacić i wyjść, Pani poprosiła
mnie na „fajkę” ( Ona nie Ja ) - i tak oto spędziłam troszkę więcej czasu niż „normalne
uzupełnianie braku siły w samochodzie” : )
Przedstawiam
Wam Kochane, lakier, który podbił stację benzynową oraz moje serce ( no nie on
pierwszy ;) ).
Tak
bardzo się starałam dopilnować datowania zdjęć – ale szalonej mamuśce się to po
prostu nie udało. I
tak oto zapisałam i „oznaczyłam” pierwszy dzień, drugi dzień -…..-….-….-…- i
siódmy – ostatni, w którym to zmyłam ten bajkowy piasek z pazurków, gdyż po
prostu „siedział” za długo.
Dobry
jest nie ma co! – Wytrzymał 7 dni w deszczu, w oceanie, w garach, w bieżącej wodzie
z kranu, oj i dużo bym tak mogła.
Oczywiście,
mój sprzęt „chwytający każdą chwilę” się nie popisał, ale musicie dziadkowi
wybaczyć, nie daje już po prostu rady – a ze światłem nie potrafi znaleźć wspólnego
języka – każde z nich mówi w zupełnie dla siebie obcym i takie potem wychodzą „pomazane
efekty”.
Ale
cóż zrobić, nie jestem za eutanazją – to też kiedy sam dziadek fotograficzny
padnie, to padnie – ja go nie poddam temu zabiegowi.
Kochane,
rozpisałam się troszkę co ?
Wybaczcie,
ale czasami zdarza mi się „pójść w tany” słowne, i wychodzą z tego takie bzdety
jak właśnie Zebra pisze : )
Ale
skoro tu wchodzicie – to chyba wywody Zebry lubicie :D
O właśnie
tutaj jest siódmy dzień tygodnia, noszenia tego „ŚWIĄTECZNEGO” piasku na moich
pazurkach. A
skoro siódmy dzień to według Biblii – należy się odpoczynek. Skoro
zatem człowiek powinien odpoczywać – to i pazurkom się co nie co należy no nie? Zatem
w siódmym dniu usunęłam całkiem bezboleśnie ten piękny piasek z paznokci, i
pozwoliłam im odpocząć – tak zupełnie naturalnie : )
Odpoczywały
tak zupełnie „nagie” aż nastał wieczór – i już pisząc ten post , pazurki po
klawiaturze biegały wymalowane i uśmiechnięte, bo okryte zostały całkiem fajną
barwą : D
Ale
nic więcej na chwilę obecną Wam nie zdradzę, bo lubię recenzować coś dopiero
jak się sprawdzi : ) A żelazna zasada Zebry obowiązuje wszystkie lakiery.
Ten
piasek naturalnie zakupiłam w Rossmannie – kosztował o ile dobrze pamiętam
około 9 zł za 8ml.
Podoba
Wam się Kochane ?
Uciekam do kuchni piec "orzeszki" :D - Ach szefowa kuchni wymaga dyscypliny - to też Zebra ucieka stawić czoła wyzwaniu : )
Jak będą zrobione i "nafaszerowane" pokaże co nam wyszło : )
Edit: Wygrałam rozdanie - Dziewczęta wygrałam 1 rozdanie !!! I to teraz w tak odjazdowym czasie - ale mam radochę uhu - spełni się moje życzenie, aby poczuć w końcu to co Wy czujecie :D
Uciekam do kuchni piec "orzeszki" :D - Ach szefowa kuchni wymaga dyscypliny - to też Zebra ucieka stawić czoła wyzwaniu : )
Jak będą zrobione i "nafaszerowane" pokaże co nam wyszło : )
Edit: Wygrałam rozdanie - Dziewczęta wygrałam 1 rozdanie !!! I to teraz w tak odjazdowym czasie - ale mam radochę uhu - spełni się moje życzenie, aby poczuć w końcu to co Wy czujecie :D
Czy
na Waszych pazurkach sprawdzają się piaski?
A
może macie jakieś pytania ? Śmiało – udzielę odpowiedzi – jeżeli tylko będę w
stanie.
ale słodziakowy kolor :D
OdpowiedzUsuńEmilko to w końcu piasek :))))
Usuńjestem ciekawa jak wyjdą :)
OdpowiedzUsuńWyszły pyszcznie!!! :) I nie wiem, czy do ŚWIĄT dotrwają :D
Usuńpretty nails
OdpowiedzUsuńthanks Dear:*:)
UsuńNajs.To są Twoje naturalne pazurki?Czy tipsiory?
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam tipsów - nigdy nigdy nigdy i nigdy mieć nie będę :) Only natural :)
UsuńŚliczny, piękny, cudowny! ^^
OdpowiedzUsuń:)
UsuńStrasznie mi się podobają takie pazurki. Ja mam takie dziwne, płaskie xDD http://ania-ania3.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńPłaskie ? To tym bardziej ładne!
UsuńOMG!!!OMG!!! This update was actually in my reading list!!!!! Woohoo!!! Sandblast nails again........duh! Beautiful honey, you have just gorgeous nails!
OdpowiedzUsuńHappy holidays to you and your adorable little cutie
Lenya
You are amazing dear!
UsuńThank you and each other! :)
ale rymy :D widziałam go już na kilku blogach i chyba sama się zaopatrzę w któryś z tej serii ;-)
OdpowiedzUsuńJeśli jeszcze nie bierzesz udziału, to zapraszam do mnie na rozdanie ;-)
Jakoś tak mam , że rymuję :)
UsuńDzięki za zaproszenie jak się odrobię - skorzystam :)
PErfect colour for christmas holidays! :)
OdpowiedzUsuńxx
Thanks my dear:*:):):):):)
UsuńŚliczny. A ja tak jak głupia stalam w tym Rossmanie i zastanawiałam się czy go wziąć i ostatnia decyzja "A po co, przecież i tak już duzo tego mam" i żałuję, no ale mówi się trudno i żyje się dalej. : 33 Zapraszam.
OdpowiedzUsuńJa też zawsze mówię "po co mi kolejny" a mimo to nie potrafię się powstrzymać ;/
Usuń:)
masz super paznokcie! :) fajny lakier i długo się trzyma
OdpowiedzUsuńŚwietne te lakiery :)
OdpowiedzUsuńCo ja się będę rozpisywać - doskonale wiesz, jak uwielbiam ten lakier ;)
OdpowiedzUsuń