Pracując przed monitorem, czasami
padam ze zmęczenia.
Należę do osób, którym wiecznie
zimno, to też muszę się czymś rozgrzewać…
Wówczas powolny krokiem podążam w
stronę kuchni, a mam do niej kawałek – jeśli by patrzeć na moje „energiczne
tempo” . ;)
Rzucam oczami po szafkach, zaglądam
do szufladek a tam leży jakże piękna, niebieska a przede wszystkim - moja czekolada na gorącą prosto z USA...
Wyciągam ją z opakowania, w czajniku
woda wrze, delikatnym ruchem wysypuję ją
z torebki - tę jakże piękną i pachnącą czekoladkę.
Zalewam, i z powrotem „energicznym
tempem” udaję się na miejsce pracy.
Oto moja pani, która sprawia, że
podnosi mi się poziom endorfiny…
Spokojnie, nie obawiam się
dodatkowych kg, gdyż piję ją z umiarem
Jeżeli kiedyś, nadejdzie ten czas, i
będę mogła zorganizować jakiś konkurs dla moich czytelników – być może podzielę
się z Wami, tą jakże pyszną czekoladą na gorąco.
Ale póki co…
popatrzcie sami na nią
A TU PRZEDSTAWIAM MOJĄ SŁODKĄ PANIĄ W NIEBIESKIEJ POSTACI
JEŻELI BĘDZIECIE MIELI DOSTĘP DO NIEJ W POLSCE - NIE ŻAŁUJCIE ANI CENTA!
Looks delectable! :)
OdpowiedzUsuńtakiej jeszcze nie pilam, a uwielbiam czekolade na gorąco :)
OdpowiedzUsuńKinguś, kto wie, kto wie, co będzie w przyszłości :)
OdpowiedzUsuńA może kiedyś będziesz w mych stronach - to zapraszam na HOT CH.:)
A ja wolę z mlekiem. Ma wówczas zupełnie odmienny smak i wydaje mi się, że zmiana płynu wpływa na polepszenie konsystencji czekolady :)
OdpowiedzUsuńli_lia - z mlekiem powiadasz?
OdpowiedzUsuńMój syn pije z mlekiem ale Ja, gdybym chciała co chwile się rozgrzewać i popijać mleczko to wiesz..... ;)
TO CO MAM SPECJALNIE BLOGA ZAKŁADAĆ ŻEBY BYĆ W MOŻLIWYCH WYGRANYCH? ;/ KURCZE...A inną drogą się nie da????
OdpowiedzUsuńNie tylko zakładać bloga - ale przede wszystkim - być członkiem - ponieważ ja w obecnej chwili nie mam się nawet jak zwrócić do "ciebie".;/
OdpowiedzUsuń