Nie lubię śniegu w mieście – co innego w górach –
ale tu gdzie przyszło mi żyć o górach pomarzyć mogę – zatem na nartach nie pojeżdżę
bo jedyna górka jaka jest na osiedlu, to mała do zjeżdżania dla dzieci.
Zebra – odpocznij ! ; )
Oczywiście i u Nas był Święty Mikołaj – każdemu zostawił
masę prezentów – jednakże nie zdążyłam zrobić zdjęć – i wszystko jest już w
użytku : )
Niki pochwali
się jedynie piżamką – bo inne rzeczy już jeżdżą po mieszkaniu a słodycze
wszystkie w barku : )
Ja dostałam wiele wspaniałości, Babcia również, i
mąż także - mimo iż za grzeczny to nie
był ;) Jedynie co zdradzę, Mikołaj przyniósł mi podwójne
kolory lakierów – byłam chwilkę zła – ale potem pomyślałam, przecież po jednym
wykorzystam sama, a kolejne dwa schowam i na rozdanie będzie jak znalazł : )
A Wy pochwalicie się , co takiego otrzymałyście od
ŚW MIKOŁAJA?
- Ja powiem tylko tyle – aparatu nie było : (
Lecę poczytać Wasze blogi – buziaki!
codziennie będę aktualizowała :P
OdpowiedzUsuńA u mnie już po śniegu :)
OdpowiedzUsuńKochana chyba po tym pierwszym ;/////
UsuńAle Ty wybredna, ciesz się że dostałaś prezenty. W tym roku to miałam super Mikołaja :)
OdpowiedzUsuńE nie to że wybredna - po prostu po cichaczu liczyłam na lustrzankę - reszta zachcianek spełniona nawet podwójnie ;)
UsuńA mój mikołajkowy prezent czeka na mnie w rodzinnym mieście ;) Dopiero go otworzę za 2 tygodnie ^^
OdpowiedzUsuńNo to radość przed TOBĄ ! :)
UsuńHeh, mój Mikołaj też nie spisał się na złoty.. (biografia i skarpetki). No cóż nie jest źle, skarpetki noszę :D Książkę mogłaby przeczytać, ale za biografiami nie przepadam....
OdpowiedzUsuńU mnie wszystko OK - tylko aparatu nie było poza tym all ok! :)
UsuńAle mi się ta piżamka podoba :) Też bym sobie taką sprawiła, gdyby były w moim rozmiarze ;)
OdpowiedzUsuńZ lakierami dobrze kombinujesz.
Na początku wydawało mi się, że zdjęcia ukazują napisy na piasku. U nas śniegu jest tyle, że trzeb go z lupą szukać.
Hehe mi także Mikołajowa Babcia zaszalała - szkoda tylko że małpka z przodu a nie Zebra :P
UsuńPs. Ciesz się, że tak "dużo" śniegu u WAS - zazdroszczę!
Cute Post :)
OdpowiedzUsuńLovely Greetings!
hahaha, a ja myślałam na samej górze, że to piasek! :D
OdpowiedzUsuńU nas Mikołaj to tylko dzieciom słodycze przyniósł;) Ale nie narzekam, bo w tym m-cu doczekałam się takich mebelków do łazienki, jak mi się podobały;) To jednym rzutem na taśmę zrobiłam sobie prezent na Mikołaja, pod choinkę i jeszcze na urodziny;) Ha, ha;) Za to co do śniegu - to u Ciebie malutko tego białego puchu! U nas na Kaszubach było go duuużo więcej:) Dziś roztopy u nas się zaczęły!
OdpowiedzUsuńpiżamka w zeberkę :) cudo!
OdpowiedzUsuńjaka urocza piżama :)
OdpowiedzUsuńa w Londynie śniegu nie było i nie ma :) i cieszę się, nie znoszę mrozu :P
OdpowiedzUsuńfajnie, ze mikołaj się spisał :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie było, ale trzymam kciuki, żeby wreszcie się pojawił ;p
OdpowiedzUsuńcute pictures
OdpowiedzUsuńcute pictures
OdpowiedzUsuń