"Baju baj,
baju baj proszę Pana
Zebra mała
ale za to jaka cwana
Mydła te dla
skóry jej są bardzo zdrowe
Z nimi życie
wydaje się być kolorowe"
Mydło ? Co można o mydle napisać?
Że ładnie pachnie? Że działanie ma ok.?
Ano
można, można moi Kochani różnych słów użyć, by wypowiedzieć się na temat mydła.Szczególnie,
jeżeli mydło o którym chcemy coś napisać, jest mydłem naturalnym, bez chemii,
bez sztucznych barwników – takie prosto z natury. Zdajecie sobie sprawę, ile radości sprawia
testowanie czegoś takiego ? Pewnie tak, ale Ja nie jestem z natury „milcząca” –
to też z moich ust wypłynie kilka słów.
Kiedy otwierałam paczuszkę, [ stop ] – nim ją zdążyłam otworzyć mój zmysł węchu zaczął szaleć. A szalał tak, że aż zaczęłam podskakiwać z radości.
Kiedy otwierałam paczuszkę, [ stop ] – nim ją zdążyłam otworzyć mój zmysł węchu zaczął szaleć. A szalał tak, że aż zaczęłam podskakiwać z radości.
Otwieram,
patrzę i własnym patrzałkom nie wierzę! Tyyyle mydeł? – Zapas na long long
time.
________________________________________________________________________________[[[ EDIT: Taki zestaw mydełek, otrzymała każda blagująca mama, na naszym spotkaniu, które miało miejsce w Krakowie dnia 19.02.2014r. Ja otrzymałam paczkę wcześniej, dlatego i moje testowanie rozpoczęłam w dniu otwarcia paczuszki. Wyjaśniam, aby później nie było nieporozumienia, że tak szybko recenzuję mydełko. Paczka na nasze spotkanie dotarła już 04.02.2014. Dlatego też, pozwoliłam sobie na wcześniejszą recenzję – skoro używam go już tyle dni – to też mogę się wypowiedzieć na jego temat.]]]
Zatem, jak to jest, że Zebra dopiero teraz się wypowie na temat POWROTUDONATURY ?
A
jest to tak, że Zebrze po prostu słów brak !
Wspaniałe,
inne, pięknie pachnące – wszystkie me zmysły mocno kręcące
Delikatne
dla skóry, delikatność sama w sobie
– mówię o mydełkach nie mówię o sobie.
– mówię o mydełkach nie mówię o sobie.
Pierwsze
na tapecie – mydełko z bursztynem
O
tak dzieliłam się nim razem z moim synem
Jakże
mu odmówić takiej przyjemności
Skoro
bursztyn w naszym domu dosyć rzadko gości.
Cudownie
się pieni, delikatność motyla
Ja
mam w domu cały zestaw – niechaj trwa ta chwila!
Ok.,
do rzeczy. ;] Wyciągam , oglądam, przekładam, układam, zatracam się w tych
uwodzicielskich zapachach.
Patrzę,
czytam, ( wąchać nie musiałam ) – bo taki mają obłędny zapach, iż ciężko byłoby
nie „poczuć” ich , mając nawet budyń w nosie.
Radości
nie ma końca, w głowie szum – od którego zacząć ?
Czy
wybrać działanie/ czy/ zapach ?
Bez
zastanowienia ( bo długo to Ja nie myślałam, które wybrać jako pierwsze ),
wzięłam do ręki mydełko z bursztynem.
Forma
mydła bardzo mi odpowiada, jest takie proste a jednocześnie imituje z niego
wielka siła. (
Pewnie, że fajne są te „kolorowe” i „kształtne” mydełka ) – ( Ale Ja stawiam
raczej na działanie, jeśli mowa o pielęgnacji ciała ).
No
to siup!
Ściągam
z niego ubranie, a on ukazuje mi się cały w swoim naturalnym kształcie, mówię „ No piękne cacko – a sam zapach mnie rozkłada
na łopatki”.
Idziemy wolnym krokiem, w kierunku łazienki – i jak myślicie co było dalej?
Idziemy wolnym krokiem, w kierunku łazienki – i jak myślicie co było dalej?
Ach
dokładnie tak ! – Siup do wanny i Zebra zrobiła sobie domowe SPA.
Znacie
kawałek „Mydło lubi zabawę” ? No to moje nie lubi, lecz kocha!
Pieni
się znakomicie, czyści wyśmienicie, pachnie tak, że Zebra traci swój świat i
wkracza w zupełnie inny – bardzo fajny !
Na dodatek wszystkiego, na dodatek wszystkich tych "ochów" i "achów" – zdradzę Wam, choć wolałabym aby się każdy przekonał na sobie – jaka delikatna jest skóra. Moja po użyciu mydełka – nie wymaga dopieszczania balsamami czy kremami. Jest bardzo delikatna i ślicznie pachnąca.
Na dodatek wszystkiego, na dodatek wszystkich tych "ochów" i "achów" – zdradzę Wam, choć wolałabym aby się każdy przekonał na sobie – jaka delikatna jest skóra. Moja po użyciu mydełka – nie wymaga dopieszczania balsamami czy kremami. Jest bardzo delikatna i ślicznie pachnąca.
( Drobinki, które świetnie złuszczają martwy naskórek – wykonują niezwykłą pracę. Są delikatnie, a jednocześnie – pięknie zdzierają to – co martwe :] )
A oto kolejne z serii mydełek, które czeka grzecznie
na swoją kolej : ]
(Nie wiem czy wicie, ale od dłuższego czasu zwracam
uwagę na czcionkę, którą opisane są produkty. Pan N lubi sobie sam przeczytać różne
informacje, pomijam fakt, że pewnie nie wszystko rozumie – ale pyta mnie a ja
staram się wyjaśnić. Cieszy mnie chwila, kiedy mogę dać mu do ręki np. mydełko
– a on spokojnie sobie czyta. Skoro jest w stanie przeczytać, oznacza to, że
styl czcionki jest bardzo dobry. Takie ułatwienie, daję dużą ulgę również
osobom starszym, lub takim, które mają problemy z wzrokiem. Mam uczulenie ? Przesadzam ?
Może tak, ale osobiście uważam, że czytelność czcionki na opakowaniach jest
BARDZO ISTOTNA! – I TU +6 )
Mam
tyyyle mydełek, tyyyle przyjemności, tyyyle radości – że chyba zwariuję!
Jak
ktoś ma ochotę – zapraszam do Zebry na domowe SPA ;]
Już sama nazwa FIRMY daje dowód na to, skąd pochodzą te perełki – prawda?
Niesamowity
uścisk dłoni dla Pana Jacka z
- dzięki któremu, mogłam/ i dalej mogę testować te wspaniałe mydełka. Gdyby nie Pan Jacek, pewnie nie miałabym takiej możliwości. Jestem bardzo wdzięczna za tonę zaufania, oraz za prawdziwą wolność słowa, dzięki której mogę się spokojnie wypowiadać na temat produktów.
- dzięki któremu, mogłam/ i dalej mogę testować te wspaniałe mydełka. Gdyby nie Pan Jacek, pewnie nie miałabym takiej możliwości. Jestem bardzo wdzięczna za tonę zaufania, oraz za prawdziwą wolność słowa, dzięki której mogę się spokojnie wypowiadać na temat produktów.
TERAZ
CZYTASZ TE SŁOWA
A JA ŚMIEJE SIĘ
A JA ŚMIEJE SIĘ
ODPOWIEDNIA PORA - IDĘ KĄPAĆ SIĘ
JA OD PANA
JACKA ZESTAW MYDEŁ MAM
JEŚLI CHCESZ
JE POCZUĆ
PROSZĘ
PRZYJEDŹ PÓKI MAM ;)
A tutaj prezentuję Wam resztę niesamowitych mydełek - sami sprawdźcie, które by się Wam najbardziej spodobało :]
tez używam z bursztynem :) świetne mydełka :)
OdpowiedzUsuńAch ten bursztyn - no chyba żadna kobieta nie jest w stanie się mu oprzeć :D
UsuńTe mydła są świetne, testuję i jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że jesteś zadowolona - bo inaczej być po prostu nie może! :D
UsuńFajny rym na początku :))
OdpowiedzUsuńO bursztynowym mydle jeszcze nie słyszałam, wpadnę do Ciebie na domowe spa ;)
Nominowałam Cię do LBA :)
http://fashionistka17.blogspot.com/
Natalio może nie wpadaj - a zajrzyj ;)))))))))))))))))))))
UsuńO bursztynowym mydle nie słyszałaś... a znasz piosenkę " Bursztynek bursztynek znalazłam go na plaży...." ? :D No to ja taki bursztynek miałam! :))))
Ja jakoś nie przepadam za mydłami w kostce. Wolę te w płynie - są dla mnie wygodniejsze w użyciu :)
OdpowiedzUsuńA tu Cię mam! - Tobie się nie prostu nie chcę rączkami machać! :P
Usuńaż sobie pośpiewałam "baju baj.. ' ;))
OdpowiedzUsuńtyle mydełek.. aż zazdroszczę ;-)
A część na czerwono jest do muzyki " Mój PRZYJACIELU" K.Krawczyka - zobacz i zanuć ! :D
UsuńTak czytam i mnie samej rymy w głowie zaczynają krążyć (swego czasu byłam taka wierszokletka ):)
OdpowiedzUsuńTak wiec ja wpraszam się na domowe spa u Ciebie z mydełkiem z kawusią w składzie, bo wiele dobrego o jej działaniu słyszałam.
Wpraszaj się! Tzn Ja zapraszam! :D Mówisz o mydełku z kawusią ? :D OK nie ma sprawy odstawię je na tę specjalną okazję! :D
Usuńja co prawda mydeł w kostce nie używam, bo dla mnie są mało wygodne. Wolę te w płynie, ale muszę przyznać, że ładnie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńCzasem warto wypróbować "kostki" - naprawdę. :]
UsuńNie dość, że zdrowe - bo od dawna mówili "dziadkowie" jakie mydło w kostce + naturalne jest zdrowe - to jeszcze jaka frajda podczas używania. Naprawdę warto ! :)
uwielbiam te mydełka, pachna cudownie :)
OdpowiedzUsuńJa również!!!! =)
Usuńoj mam i uwielbiam te mydełka :)
OdpowiedzUsuńAguś nie da się ich nie kochać, no po prostu nie da :]
UsuńŚwietnie te mydełka wyglądają, chętnie sama bym je wypróbowała, a tak przy okazji nie wiedziałam ze są takie spotkania blogujących mam, to jest jakies zamknięte grono czy kazdy może się wybrać, super sprawa takie spotkania , pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńŚwietne są !!!! :)))))
UsuńCo do spotkań - to raczej są zamknięte - zaproszenie na spotkanie itp.
Życzę Ci abyś kiedyś była na takim spotkaniu. :)
Moje to było 1 i chyba ostatnie :)))))
Bardzo lubię mydła w kostkach ;-)
OdpowiedzUsuńDlaczego? Bo Ja dlatego , że są zdrowe! I powiedziała to nie Zebra - ale pradziad! :)
UsuńNie miałam jeszcze z nimi styczności, ale narobiłaś ochoty :P
OdpowiedzUsuńNarobiłam ochoty na coś co jest tego warte :) A styczności Ci życzę! :)
UsuńBardzo mnie ciekawią, czekam na przesyłkę z tymi mydełkami :)
OdpowiedzUsuńOOoooo to już się nie mogę doczekać TWOJEJ RADOŚCI! :)
UsuńTe mydła wygladają na bardzo dobre!
OdpowiedzUsuńAnetko! One wyglądają bo SĄ BARDZO DOBRE! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie mydełka :) firma miałam je i do mnie wysłać, ale jeszcze się nie doczekałam. Najbardziej ciekawi mnie to z borowiną.
OdpowiedzUsuńWyślą, wyślą - pewnie są tak zapracowani, że czasu na wszystko brak :)))
Usuńja ostatnio zrobiłam próbę mycia się mydłem i nawet mi się to spodobało. Do tej pory używałam żeli lub płynów do kąpieli.
OdpowiedzUsuńhehehheh....:)
UsuńBo mycie mydłem, dobrym mydłem - jest naprawdę przyjemne :)
Uwielbiam te mydła :)
OdpowiedzUsuńNo to kochamy je obie! :D
Usuńteż testuje, są bardzo fajne :D
OdpowiedzUsuńja zaczęłam od mydełka z borowiną, ale używam je tylko do mycia rąk i buzi. Jakoś pod prysznicem wolę używać żeli :)
OdpowiedzUsuńCzytałam wiele pozytywnych opni na ich temat :)
OdpowiedzUsuńCzytałam wiele pozytywnych opinii na ich temat :)
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu przestawiam się właśnie na mydła w kostce. I z chęcią wypróbowałabym to z woskiem pszczelim:):) Oj czekam na Twoją recenzję z tym mydełkiem;)
OdpowiedzUsuń