W
końcu mam, w końcu znalazłam to czego tak długo i intensywnie szukałam.
Virtual sprezentował mi bazę, którą pokochałam całym sercem. Na samo wspomnienie o
poprzedniej robi mi się słabo.
Co
do tej bazy……. :D
Konsystencja
znakomita delikatna, miękka łatwo ją wydobyć z opakowania, nie potrzeba żadnej siły.
Zapobiega
zbijaniu się cieni w zakamarkach powiek, w ogóle nie istnieje to pojęcie przy tym
produkcie.
Wzbogaca
kolor cieni – zauważalne !
Ładnie się
rozsmarowuje, nie twardnieje, nic się
z nią
nie dzieje !
Cudownie
przedłuża trwałość, na moich oczkach cały dzień cienie wyglądają świetnie, i
wiem mam tego świadomość, że to zasługa tej wspaniałej bazy!
Nie
uczula, nie podrażnia.
Jest
magicznie wydajna !!!
Zero
problemu z usunięciem makijażu.
Szczerze mówiąc, jeśli nie macie czasu na poranny makijaż,
śmiało możecie użyć samej bazy – która stworzy na powiekach taką piękną
poświatę, że słów brak. Ja czasami nie używam cieni, ze względu na bazę, która
pięknie zdobi moje oczka :]
Coś jeszcze? Tak. Nie wyobrażam sobie innej bazy na moich
oczach. Czuję, że ten związek będzie wieloletni :]
Cena jaką znalazłam w sieci to około 10zł. No cóż? Za takie
pieniądze, taka jakość, taka trwałość, takie piękno – WARTO WARTO WARTO!
Nie znam tej bazy, ale super, że tak dobrze się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńja bazy używam baaaardzo sporadycznie :) ale masz Kochana piękne paznokcie ;))
OdpowiedzUsuńNa Andrzejki jak znalazł :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o nim,świetna cena i trwałość :)
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam z Bell, teraz ciągle mam Hean, ale ta mnie zaciekawiła, przez kolorek mogę sporo czasu zaoszczędzić rano :)
OdpowiedzUsuńAkurat właśnie poszukuje nowej bazy pod cienie. Moja poprzednia baza z Kobo została doszczętnie zdenkowana :). Muszę się za nią rozejrzeć. W osiedlowej drogerii często mają produkty Virtual :).
OdpowiedzUsuń