„Wygładzający peeling stanowi połączenie działania
złuszczającego, pielęgnacji
i zmysłowego zapachu. Jego receptura została wzbogacona o szlachetne olejki – babassu i awokado, które nadają skórze odpowiednie nawilżenie oraz aksamitną gładkość. Peeling wygładza i rewitalizuje naskórek, otulając ciało delikatnym aromatem kwiatu orchidei.”
i zmysłowego zapachu. Jego receptura została wzbogacona o szlachetne olejki – babassu i awokado, które nadają skórze odpowiednie nawilżenie oraz aksamitną gładkość. Peeling wygładza i rewitalizuje naskórek, otulając ciało delikatnym aromatem kwiatu orchidei.”
Lubicie delikatnie złuszczające peelingi do ciała?
Jeśli tak, to prezentowany dzisiaj peeling powinien się znaleźć obowiązkowo w
Waszych łazienkach :]
Osobiście preferuję mocne zdzieraki, jednak w obecnej
chwili nie są one dla mnie wskazane. Teraz, kiedy szczególnie mocno muszę dbać
o swoje ciało preferuję delikatne peelingi. Ten produkt jest bardzo przyjazny
dla skóry.
Co
więcej mogę napisać o tym peelingu?
(͡° ͜ʖ ͡°)
Świetnie rozprowadza się po ciele, delikatnie
pobudzając krążenie ;)
Piękny zapach, otulający nie tylko moje ciało, ale i
całą łazienkę :]
Dobrze nawilża skórę :]
Nie zostawia żadnej tłustej/klejącej warstwy.
Łagodnie ale dobrze oczyszcza skórę (zawsze miałam
wrażenie, iż jeśli chodzi o peelingi to im mocniejszy zdzierak tym lepszy – ten
produkt wybił mi moje błędne podejście do tematu).
Polecam tym, którzy lubią delikatne peelingi.
Polecam tym, którzy lubią ciekawą konsystencję
Polecam nawet dla najdelikatniejszej skóry :]
(͡° ͜ʖ ͡°) 16,41 zł (͡° ͜ʖ ͡°)
Do kupienia – TUTAJ.
Ciekawy produkt :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Mój blog/ KLIK :))
Ja tam uwielbiam mocne zdzieraki, ale takie delikatnie tez się u mnie nie zmarnują. :)
OdpowiedzUsuńmam go i lubię, ale nie jest on wg mnie nawilżający
OdpowiedzUsuńhope you are having a great week
OdpowiedzUsuńhttp://www.amysfashionblog.com/blog-home
Myślę, że by mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńkuszą mnie kosmetyki z tej serii
OdpowiedzUsuńChyba będę musiała sięgnąć po niego :)
OdpowiedzUsuńCiekawy, tez lubię mocne zdzieraki, ale czasem wolę coś delikatniejszego, może się skuszę:)
OdpowiedzUsuńJa też wolę mocne zdzieraki, ale czasami używam czegoś lekkiego, żeby nie podrażnić skóry :) Ten wydaje się całkiem ok :)
OdpowiedzUsuńNie miałam peelingu z AA, lecz peelingi uwielbiam! :D
OdpowiedzUsuńFajny produkt! Chyba kupię :)
OdpowiedzUsuńLubię firmę. Peelingu jeszcze nie miałam, ale na pewno kiedyś go spróbuję.
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że by się u mnie sprawdził :)
OdpowiedzUsuńMam bardzo podobne zdanie na temat intensywności zdzierania. Może też kiedyś na to inaczej spojrzę :)
OdpowiedzUsuńJak narazie jestem pełna,ale w przyszłości skuszę się :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie widać konsystencji, ja jednak wolę mocniejsze zdzieraczki jeśli mają to być peelingi ;) chyba, że jako żel pod prysznic to może być lekko peelingujący żel.
OdpowiedzUsuńZ tej serii mam kilka produktów, ale na razie używam do twarzy.
Peeling obowiązkowo musi być w mojej łazience :-)
OdpowiedzUsuńJuż dawno nie miałam żadnego produktu z AA :)
OdpowiedzUsuń