Kochani, z wielką przyjemnością i radością w sercu
pragnę przedstawić Wam nowy sklep, który istnieje od około 3 miesięcy. Gram natury to nie tylko fajny sklep, to przede wszystkim wspaniali ludzie, którzy
go stworzyli.
Obsługa sklepu jest bardzo miła, a to jak pięknie pakują swoje wysyłki
jest po prostu cudowne!
Kiedy otrzymałam swoją paczuszkę, nie mogłam wyjść z
podziwu, czy to aby na pewno jest przesyłka którą przyniósł kurier? Czy może
sąsiad zrobił mi niespodziankę? :]
Paczka była obowiązana sznureczkiem, taki cudowny
naturalny klimat. Doszła do mnie w błyskawicznym tempie, a co najlepsze nie
była ani w jednym miejscu uszkodzona. Dosłownie, wyglądała tak jakby była
przekazana bezpośrednio z rąk do rąk.
Kosmetyki dodatkowo były zabezpieczone, i wiedziałam,
że nic nie przecieka, nic się nie ukruszyło ani nie pękło. Cud miód – tak mogę określić GRAM NATURY – i
nie pozostaje mi nic innego jak zaprosić Was do tego cudownego sklepu na zakupy
:]
Strona sklepu jest jasna, i przejrzysta. Wszystko widać
jak na dłoni. Zakupy w Gram natury to czysta przyjemność. I chyba nie ma
klienta, który by nie zachwalał obsługi i jakości :]
A teraz po słowach pochwały, które uznałam, że się po
prostu należą nadchodzi czas na recenzję jednego z produktów :]
Indyjskie perfumy w olejku - Aphrodesia
Jakże to brzmi intrygująco prawda? Jeżeli ktoś już miał
do czynienia z tego typu zapachem, to wie o czym Zebra zaraz opowie :]
Obłędne opakowanie, które już podczas patrzenia na
olejek przenosi w dalekie Indie. Prawda, że opakowanie jest takie typowe dla
tego kraju?
Perfumy
sprzedawane są w buteleczce z wygodnym aplikatorem w formie roll-on'u. A co
się z tym wiąże? Fakt, iż możemy je używać nawet podczas podróży. Są wspaniale
dostosowane do nagłych i szybkich sytuacji ale…
Czy zajdzie potrzeba, aby użyć ich dwa razy w przeciągu
dnia?
Na mojej skórze NIE!
Te indyjskie perfumy mają tak długotrwały zapach, że
czuję je cały Boży dzień, i dopiero podczas nocnej kąpieli zdejmuję zapach z
ciała.
„Aphrodesia (Afrodyzjak) - zapach fascynujący, ponętny,
zmysłowy... Kiedy go poznasz, nie będziesz mogła się od niego uwolnić. Pobudza
pasję i kreuje romantyczną aurę.”
Nie mogę się nie zgodzić. Zapach naprawdę fascynujący i zmysłowy. Kiedy
użyłam go po raz pierwszy od razu poczułam miłość ;] A kiedy mąż powiedział
podczas nocnego spaceru, że niepotrzebnie użyłam ich przed wyjściem z domu, po
prostu się roześmiałam :] Bo prawda jest taka, że nie użyłam ich po raz drugi w
ciągu dnia, użyłam ich rano i zapach był intensywny aż do nocnego spacerku :]
Mocne, trwałe, i ponętne – takie są te małe niepozorne perfumy w olejku.
Nie obawiajcie się niczego! Te perfumy nie zawierają alkoholu i nie wysuszają
skóry!
„Zastosowanie:
Szczególnie polecane jest nałożenie kremowych perfum na tzw. miejsca pulsujące, które wzmagają uwalnianie się nut zapachowych - nadgarstki, zagięcia łokci, strefy znajdujące się za uszami, kark, skronie. Wystarczy odrobinę wmasować w skórę by cieszyć się długotrwałą, wyjątkową wonią tych orientalnych perfum.”
Szczególnie polecane jest nałożenie kremowych perfum na tzw. miejsca pulsujące, które wzmagają uwalnianie się nut zapachowych - nadgarstki, zagięcia łokci, strefy znajdujące się za uszami, kark, skronie. Wystarczy odrobinę wmasować w skórę by cieszyć się długotrwałą, wyjątkową wonią tych orientalnych perfum.”
Ja właśnie w taki sposób je nakładam, jak czytacie powyżej. Dzięki temu,
zapach jest cały czas intensywny.
Skład:
Wosk pszczeli, wyciąg z aloesu, olej jojoba, olej z kiełków pszenicy, naturalne olejki eteryczne.
Wosk pszczeli, wyciąg z aloesu, olej jojoba, olej z kiełków pszenicy, naturalne olejki eteryczne.
Skład przyjemny, zapach fantastyczny, cena przystępna dla każdego :]
Wydaje się Wam dużo?
ABSOLUTNIE NIE!
Nie mam bladego pojęcia, kiedy skończę buteleczkę. Bo powtórzę raz
jeszcze.
Wystarczy jeden raz zaaplikować we wskazane miejsca, by móc cieszyć się
pięknym zapachem INDII na swojej skórze :]
Gram natury wie co dobre :]
Polecam!
I zapraszam do zapoznania się z ofertą sklepu. Jestem pewna, że
znajdziecie tam wszystko co potrzeba, aby mieć swój GRAM NATURY.
A kto by nie chciał otrzymać swojego zamówienia tak elegancko i
naturalnie zapakowanego? Chyba nie znajdę takiej osoby.
Gram natury – 100% !
Zapraszam Was również na FB
Oraz na INSTA
Dla MOICH czytelników przygotowany został także JEDNORAZOWY
kod rabatowy w wysokości 5%
na wszystkie produkty ważny od 14.10.16r. do 31.12.16r. na hasło : ZEBRA
*** WAŻNE !! : aby otrzymać
zniżkę użytkownik MUSI zarejestrować się na stronie www.gramnatury.pl
Prezentuje się ciekawie ;D
OdpowiedzUsuńZapraszam:
unnormall.blogspot.com
Skład - cudo, chociaż w moim przypadku boje się, że zapach byłby za mocny :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam nigdy o tym produkcie .
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nowość dla mnie. Aż muszę więcej informacji na jej temat poczytać .
jak czytam recenzję, to czuję że bym go pokochała :D
OdpowiedzUsuńNie znam zupełnie, a cena kusi.... ;-)
OdpowiedzUsuńDostałam kiedyś perfum z Iraku - taki oleisty i niestety bez jakiegokolwiek aplikatora. I jedno co muszę przyznać, to fakt, że ten perfum zapach ma strasznie intensywny, choć nie podoba mi się konsystencja takiego oleju! Ten mój perfum nawet jak się wchłonie w skórę to pozostawia taki delikatny ślad po sobie - rozumiem, że ten Twój indyjski nie pozostawia śladu na skórze?
OdpowiedzUsuńcałkiem przystępna cena, 5% sie przyda:)
OdpowiedzUsuńIntrygująca perfuma :D
OdpowiedzUsuńto są ewidentnie aromaty dla mnie;D
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy produkt :D
OdpowiedzUsuńNie znam, ale produkt ciekawy :-)
OdpowiedzUsuńBrzmi intrygująco :)
OdpowiedzUsuńJejku jaki śliczny flakonik! Ale nie jestem pewna czy to zapach dla mnie
OdpowiedzUsuńCiekawy sposób aplikacji, jeszcze nie miałam okazji takich używać.
OdpowiedzUsuń