Podwójna dawka energii od AA Cosmetic!
To właśnie dziś przedstawiam Wam oficjalnie dwa
wspaniałe kosmetyki od AA :]
Zaczniemy od kremu. Po pierwsze wspaniale pachnie,
nie zbyt mocno ale długo i intensywnie jest wyczuwalny na mojej skórze. Krem na
wspaniałą konsystencje takiej ubitej kremowej śmietanki. Wspaniale wchłania się
w skórę.
Nie zostawia na skórze żadnego
niechcianego filmu. Nadaje się pod makijaż co ułatwia pielęgnacje podczas
porannej pobudki do pracy ;] Kto wcześnie wstaje ten mnie dobrze rozumie…
Nakładanie go na twarz to czysta przyjemność. Lekko
się rozprowadza, nie wysusza skóry, nie powoduje żadnych problematycznych zmian
na skórze.
99% składników pochodzenia naturalnego
• Organiczny wyciąg z marchewki, dzięki obecności
naturalnych karotenoidów i tokoferoli, neutralizuje wolne rodniki oraz
wyrównuje koloryt cery.
• Organiczny olej z pestek winogron i witamina E
przywracają skórze gładkość i opóźniają procesy jej starzenia się.
• Masło shea oraz organiczny olej z rokitnika
odżywiają i regenerują skórę, pozostawiając ją miękką i elastyczną.
Ja od kiedy go używam, mam naprawdę przyjemne poranki ;)
Bardzo się bałam tej pasty, bałam się, że moją
twarzy pokryją jakieś intruzy, których po prostu bym nie zniosła. Strach był
spowodowany zwyczajną ludzką głupotą!
Pasta spisała się znakomicie! Głęboko oczyszcza
twarz, zawiera bardzo miłe dla mojej skóry mikro granulki, które tak doskonale
radzą sobie z oczyszczaniem twarzy, że po zabiegu moja skóra promienieje z
radości!
• Zmielone pestki wiśni złuszczają obumarłe warstwy
naskórka, perfekcyjnie wygładzając skórę.
• Organiczny olej z pestek śliwki wykazuje działanie regenerujące/działa regenerująco, nadając skórze miękkość.
• Wyciąg z pestek dyni wspomaga łagodzenie podrażnień.
• Organiczny olej z pestek śliwki wykazuje działanie regenerujące/działa regenerująco, nadając skórze miękkość.
• Wyciąg z pestek dyni wspomaga łagodzenie podrażnień.
Żadnych podrażnień na skórze! Bynajmniej Zebra ich nie
zauważyła ani ich nie wyczuwa! Coś niesamowitego. Jeśli chodzi o zapach ja
wyczuwam ale bardzo delikatnie śliwkę. Nie jest to zapach intensywny tylko taki
bardzo ale to bardzo soft. W sumie, po co mi intensywny zapach skoro to pasta,
którą używam a po chwili wykonuję dalsze czynności upiększające ;)
Polecam serię AA BIO NATURAL VEGAN – a może TY już
znasz te kosmetyki i możesz coś napisać na ich temat?
I bet this is amazing.
OdpowiedzUsuńhttp://www.amysfashionblog.com/blog-home/
Mam wodę micelarną z tej serii i bardzo fajnie się zapowiada :)
OdpowiedzUsuńAle fajne są te opakowania :D Podobają mi się. Cała ta seria aa mnie ostatnio zainteresowała
OdpowiedzUsuń