"Specjalnie przystosowane do codziennej pielęgnacji
ciała, każdego rodzaju skóry. Bogate w witaminę E. Naturalne olejki w nim
zawarte pozwalają na trwale nawilżenie skóry. Czysty olejek
arganowy, słynie z nieocenionego działania w kosmetologii i medycynie
naturalnej, zapobiegając przesuszeniu i utracie elastyczności skóry. "
Dzięki wysokiej zawartości wit.E pomaga wyraźnie
zredukować istniejące zmarszczki i wzmocnić skórę, przez co zapobiega
powstawaniu nowych. Jest bogaty w kwasy oleinowe omega-9 oraz linolowe omega-6,
przez co dogłębnie odżywia, nawilża oraz zauważalnie poprawia napięcie skóry. Posiada
działanie antyoksydacyjne i przeciwrodnikowe.
Skład:
- woda
- olej parafinowy
- olej arganowy
- gliceryna
- konserwanty
- aromaty
Opis dodatkowy
Argan ma wysokie właściwości przeciwstarzeniowe, reguluje gospodarkę
hydrolipidową zapobiegając wysuszaniu się skóry. Zapobiega, zmniejsza i
hamuje oznaki starzenia się skóry. Nawilża i wygładza skórę, nadaje jej blask
i elastyczność.
___________________________
|
Mleczko
do ciała…
Poręczne
opakowanie, ładny zapach – tak to o tym mleczku Nagoya słów kilka.
+
Opakowanie i dozowanie
+
Ładnych zapach ( choć specyficzny )
+
pięknie nawilża
+/-
pozostawia dobrze natłuszczoną skórę ( ale przy okazji lekki tłusty film ,
który nie jest uwielbiany przez wszystkich ).
-
konsystencja – dla mnie zbyt rzadka – muszę szybko rozsmarować na ciele, bo
inaczej „zleci” tam gdzie nie trzeba.
-
długo się wchłania
Mimo
wszystko, bardzo przyjemny dla ciała balsam. Używam go Ja , ale również mój
mąż. Jemu nie przeszkadza, że musi troszkę zaczekać aby móc się ubrać ;] – Ja
natomiast lubię wszystko „szybko”, dlatego też, troszkę się denerwuję kiedy mam
potrzebę użycia tego mleczka – ale równocześnie wiem, że będę musiała chwilkę
zaczekać, nim dalej będę coś robić. Jednak czego się nie robi dla urody? :] Bez
przesady znowu, że te parę minut jakoś nie korzystnie wpłynie na nasze
plany. A może tylko moje ciało tak
powoli chłonie ten balsam? Może na Waszych ciałkach poszło by to w błyskawicznym
tempie? Kto wie ?
Wypróbowaliście
już to mleczko? Czy widzicie go pierwszy raz na oczka?
Ja
myślę, że zakupię go jeszcze na zimę – kiedy moja skóra lubi się „wysuszać” pod
ciepłymi ubraniami. A przecież o ciało dbać musimy przez okrągły rok. Zatem na
każdą porę coś trzeba przy sobie mieć.
Produkt
pochodzi od firmy MAROKO – Dziękuję.
Jeszcze nie miałam przyjemności się z nim zapoznać ;)
OdpowiedzUsuńsounds like a great product.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę na oczka:)))Ja lubię jak zostawia tłusty film na skórze :*
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam, pierwszy raz o nim czytam :).
OdpowiedzUsuńFajne mleczko. Nie znam firmy
OdpowiedzUsuńkonsystencja i czas wchłaniania troszkę mnie odstraszają :[
OdpowiedzUsuńKochana Zebro - a mi się od Pani z Maroko Sklep obiło o uszy, że to mleczko do demakijażu :p i teraz zgłupiałam :p ja go używam do demakijażu :D
OdpowiedzUsuńFajna sprawaaa ;)!
OdpowiedzUsuńDla mnie jest niestety beznadziejny : ( nie mam problemu z sucha skóra, a jak sie nim posmaruje to jak sie wchlonie to mam potrzebę posmarowania sie jeszcze raz i jeszcze raz: (
OdpowiedzUsuńooo nie, znów argan :(
OdpowiedzUsuńUżywam i już niedługo pojawi się recenzja ;)
OdpowiedzUsuńSame dobroczynne składniki zawiera ten balsam. Dla moje suchej skóry byłby znakomity :)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc, to pierwszy raz o nim słyszę. Pozdrawiam :) http://jusinx.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńJak rzeczywiscie posiada olej arganowy to czemu nie :)
OdpowiedzUsuńkiedyś lubiłam mleczka teraz wolę masełka :P
OdpowiedzUsuń