Naturalny peeling antycellulitowy z kawą i olejem macadamia. Ten peeling
otrzymałam od portalu URODAIZDROWIE w ramach akcji WIELKA AKCJA TESTOWANIA
KOSMETYKÓW NA PORTALU URODAIZDROWIE. Ucieszyłam się bardzo, ponieważ w naszym
domu peelingi schodzą dosyć szybko,
i każdy ich używa. Zapoczątkowała to Zebra ale nie na niej się kończy. Tym razem opowiem wam o peelingu NACOMI. Ciekawi ? – Zapraszam do czytania. (。♥‿♥。)
i każdy ich używa. Zapoczątkowała to Zebra ale nie na niej się kończy. Tym razem opowiem wam o peelingu NACOMI. Ciekawi ? – Zapraszam do czytania. (。♥‿♥。)
Pisząc te słowa, miałam przed sobą otwarty pojemniczek. Uwierzcie mi, że
długo była pisana ta recenzja, ponieważ nie mogłam się skupić na słowach. Czym
było to spowodowane? Otóż …
Miałam do czynienia z różnymi peelingami. Owocowymi, słodkimi, mniej
słodkimi, nijakimi. Tym razem zawitała do mnie „żywa” kawa. Nie żartuję! Kto
ten peeling miał lub ma – niechaj go
poczuje!
(͡°
͜ʖ ͡°) Konsystencja zbita, jednak nie sprawia problemu ;) Kiedy mamy go na ręce / rękawiczce
/ nie wiadomo co z tym zrobić. Czy to aby na pewno peeling ? Czy nie coś co
można zjeść? Zapach ogarnia wszystkie zmysły,
i wypełnia aż po brzegi całą łazienkę. Przenosimy się na plantacje kawy. Prawdziwej kawy. Ale nim się tam przeniesiemy, zwróćmy uwagę na skład tego kawowego cudeńka. Same naturalne składniki – czyż to nie wspaniała wiadomość? Masło shea, olej macadamia, olej kokosowy, kawa – uczta dla ciała!
i wypełnia aż po brzegi całą łazienkę. Przenosimy się na plantacje kawy. Prawdziwej kawy. Ale nim się tam przeniesiemy, zwróćmy uwagę na skład tego kawowego cudeńka. Same naturalne składniki – czyż to nie wspaniała wiadomość? Masło shea, olej macadamia, olej kokosowy, kawa – uczta dla ciała!
(͡°
͜ʖ ͡°)
Działanie peelingu oceniam na
6+. Ładnie pozbywa się martwego naskórka, jednocześnie nie podrażnia żadnych
partii ciała. ( Nie testowałam na twarzy!!!). Cukier nie rozpuszcza się szybko,
robi to powoli – dzięki temu jesteśmy w stanie wykonać więcej ruchów podczas
złuszczania niechcianego naskórka. I cieszyć się dłużej wspaniałym zapachem
kawy!
Skóra po użyciu peelingu jest delikatna i jedwabista. Pomimo olejków
zawartych w tym cudeńku nie jesteśmy oblepione tłustym filmem. Jedynie przez
chwilkę. Po dokładnym spłukaniu peelingu z ciała, cieszymy się jedwabistą
skórą, której nie musimy dopieszczać balsamami.
(͡°
͜ʖ ͡°)
Ogólnie mówiąc jestem zachwycona
tym peelingiem. Nie dość, że jest wydajny i wspaniale oczyszcza skórę, to
pięknie pachnie i nie pozostawia lepiącej się tłustej warstwy na ciele, której
w żaden sposób nie jesteśmy w stanie się pozbyć. Po użyciu skóra jest gładka,
i delikatna jak … „ pupcia niemowlaka”. Dobrze nawilża, nie wysusza –
i dlatego właśnie ma ode mnie całuska (✿ ♥‿♥)
i delikatna jak … „ pupcia niemowlaka”. Dobrze nawilża, nie wysusza –
i dlatego właśnie ma ode mnie całuska (✿ ♥‿♥)
Specjalne podziękowania dla P.Małgosi za możliwość testowania tego produktu.
Pani Małgosiu, choć się nie znamy
Z serca Pani dziękuję
I proszę wiedzieć, że ma recenzja jest taka jak serce dyktuje.
Nie ma w niej kłamstwa
Nie ma w niej ściemy
Nie ma w niej nic innego
Niż sama prawda, która wypływa z testowania mojego.
Z serca Pani dziękuję
I proszę wiedzieć, że ma recenzja jest taka jak serce dyktuje.
Nie ma w niej kłamstwa
Nie ma w niej ściemy
Nie ma w niej nic innego
Niż sama prawda, która wypływa z testowania mojego.
-Zebra
(✿◠‿◠)
Ach zapomniałabym,
wybaczcie… Ale to dlatego, że póki co nie mam problemu takiego… Krótka
informacja od producenta jeszcze.
Wyraźnie zmniejsza cellulit. Regularne stosowanie
peelingu wraz z dieta i ćwiczeniami może całkowicie zniwelować cellulit.
IDEALNY DLA ALERGIKÓW.
Cena
15.49zł
Do kupienia TUTAJ
aż żałuję że nie lubię zapachu kawy :D
OdpowiedzUsuńJa tu kawę piję, a Ty się nią peeling-ujesz :) , ale ochoty narobiłaś na ten peeling :) Ps Zajezacne pazurki :)
OdpowiedzUsuńtani i ciekawy, na wiosnę będzie jak znalazł :]
OdpowiedzUsuńChętnie bym wyprobowala ;) chodź kawy nie piję to zapach i ten prawdziwy aromat lubię; )
OdpowiedzUsuńUwielbiam kawowe peelingi, dawno temu robiłam je sama, ale odkąd mieszkam na swoim (i mam kiepską kanalizację) zrezygnowałam z tego pilingu. Tej marki jeszcze u siebie nie miałam, ale piling wygląda wyjątkowo kusząco...
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie peelingi :)
OdpowiedzUsuńKawa, kawa kawusia... ja to czuję przez ekranik:)
OdpowiedzUsuńChcę go mieć i wąchać! Tzn nie tyko wąchać , do peelingu również :)
ja nie przepadam za zapachem kawy wiec nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńWielkim plusem jest u mnie to, że nie zostawia lepkiej warstwy. Nienawidzę, gdy po balsamach, peelingach, masłach itd. cała się kleję. ;) Jednak patrząc na konsystencję raczej się nie skuszę. :)
OdpowiedzUsuń