I do not like Beyonce, but the smell is
pleasant :]
No to taki krótki wstęp.
No to taki krótki wstęp.
"Niewiarygodna energia i siła Beyoncé została wmieszana w świeży zapach
Pulse, by wykreować unikalną cytrusowo-kwiatową woń na czele z ulubionym
kwiatem Knowles - orchideą. Zapach tworzy kusząca Niebieska Orchidea w sercu
Beyoncé Pulse, w kolorze Indygo, o hipnotycznym zapachu. Tajemniczy, unikalny
kwiat nigdy wcześniej nie był użyty w zapachach, dlatego doskonale pasuje do
najnowszej kompozycji i sprawia, że jest ona magnetyczna. Górna nuta to kwiat
gruszy, akord Blue Curacao i mrożonego Bergamotu, który otwiera drogę dla
niebieskiej orchidei by po chwili rozkwitnąć jaśminem. Wykończenie Pulse to
bogactwo wanilii, mchu i szlachetnego drewna"
Mgiełkę
zakupiłam na portalu StrefaUrody.pl – skusiła mnie swoją ceną, bo jak już wiecie na
tym portalu non stop są mega promocje. Ja ją upolowałam za -54% !
Lubię
różne mgiełki do ciała, ta skusiła mnie swoją promocją i chęcią wypróbowania
czegoś innego niż do tej pory.
Mgiełka
jest bardzo delikatna, i wydaje mi się że nie każdy zechce być w jej
posiadaniu. Dlaczego? Ponieważ zawiera ona drobinki, które pięknie połyskują na
ciele. Trudno się dziwić, w końcu sama nazwa wskazuje, że mgiełka jest
inspirowana Beyonce – z tym, że ona jest gwiazdą (cokolwiek to znaczy), i tam
wypada się po prostu „błyszczeć”. Spokojnie…
Nie
miałam zamiaru Was nastraszyć! Kochane, ta mgiełka nie jest aż tak połyskująca
na ciele. Zobaczcie dwie opcje. Na mokro i na sucho. Widać coś?
Pewnie troszkę
tak, ale jest to mocny zoom. Do słoneczka, skóra po prostu pięknie się
prezentuje. Ale w tym okresie, raczej ciężko o mocne słońce :]
Zapach
ma bardzo ładny, ale powiem Wam, że nie odczuwam go zbyt intensywnie i długo –
tak jakbym sobie tego życzyła. Liczyłam, że dosyć długo będę ją czuła na sobie,
ale tak się nie stało. Efekt drobinek jest całodzienny, lecz efekt zapachu
posiada określoną ilość czasu. Mgiełka z tego co wiem, ma powodować odświeżenie
a nie stały zapach-dlatego ja polubiłam się z nią. Wkładam do torebki i
odświeżam swe ciało kiedy tylko mi się zechce.
Nie
żałuję zakupu, ponieważ kupiłam po olbrzymiej promocji, i pewnie jeszcze kiedyś
ją zakupię – pod warunkiem , że zrobię to na portalu StrefaUrody.pl
( gdzie non stop obowiązują mega promocje). Bo za regularną cenę, nie skuszę się.
( gdzie non stop obowiązują mega promocje). Bo za regularną cenę, nie skuszę się.
Miałyście
do czynienia z tą mgiełką? Jakie zrobiła na was wrażenie?
A
może używacie innych mgiełek? A może w ogóle nie? ;)
UWAGA!
NADAL
TRWA PROMOCJA!
(TUTAJ)
tej nie miałam, ale uwielbiam mgiełki :)
OdpowiedzUsuńWidziałam je w rossmanie, i zapach mi się bardzo spodobał, ale przeszkadzałby mi ten brokat :) Pozdrawiam i zapraszam do siebie♥ buziaki! ;*
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie cuda...brokat, piękny zapach, mmm...cudo :)
OdpowiedzUsuńFajną promocję upolowałaś :) Ja za mgiełkami nie przepadam, ale za taką cenę sama bym wypróbowała z ciekawości
OdpowiedzUsuńnie znam i raczej nie kupię ;)
OdpowiedzUsuńja jakoś za mgiełkami nie przepadam :) ale podobają mi się te drobinki :)) takie są delikatne i wyglądają po prostu uroczo, a nie jakoś wulgarnie ;)
OdpowiedzUsuńmiałam ten zapach ale jakoś nie pokochałam go mocno ;)
OdpowiedzUsuńpierwszy raz ją widzę :)
OdpowiedzUsuńNie miałam,ale oferta cenowa kusi :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapachy Beyonce :)
OdpowiedzUsuńNie znam,ale jeśli trafię gdzieś na nią ( muszę zajrzeć do tej Strefy Urody ) w promocji to chętnie kupię:-)
OdpowiedzUsuńszkoda, że nie jest trwała :(
OdpowiedzUsuńRzadko używam mgiełek ale jestem mega ciekawa zapachu jej :)
OdpowiedzUsuń