Używałam
różnych żeli do prania, bo lubię. Są dla mnie wygodniejsze – po prostu:]
Z
proszkiem do prania się nie pokłóciłam, absolutnie nie – jednak lepszy związek
tworzymy z żelem do prania. Ariel, kto o nim nie słyszał, kto go nie zna? Chyba
niewiele osób, jednakże Ja wspomnę na jego temat dziś słów kilka.
Komu z nas nie zależy na świeżym pachnącym praniu?
Oj
mi zależy i to bardzo. Dlatego też wybrałam ten żel, z aktywną formułą Actilift, która zapewnia
doskonałe usuwanie najbardziej uporczywych plam. Przetestowałam i co? I jestem
na TAK!
Pranie
robiłam normalnie, jak zawsze. Nigdy, powtarzam nigdy nie zauważyłam by coś
było nie tak. Żadnych zacieków, ubrania pięknie pachnące. Cała łazienka otulona
świeżym zapachem żelu.
Ale
aby umocnić się w swojej opinii na temat tego żelu, postanowiłam wyprać firany. Kiedy pralka skończyła swoje
zadanie, a Ja wyciągnęłam firanę i rozwiesiłam na zewnątrz (och wówczas było
takie piękne słoneczko), byłam zaskoczona. Biel jaką uzyskałam dzięki temu
produktowi, raziła
w oczy. Bardzo się ucieszyłam, ponieważ ta firana była już skazana na wyrzucenie – nie dlatego że była stara, bo nie była, ale zniszczyłam ją sobie troszkę w „wybielaczu” do firan, i stwierdziłam, że już nigdy nie odzyskam tej bieli, jaką miała na początku. Odzyskałam i bardzo się cieszę!
w oczy. Bardzo się ucieszyłam, ponieważ ta firana była już skazana na wyrzucenie – nie dlatego że była stara, bo nie była, ale zniszczyłam ją sobie troszkę w „wybielaczu” do firan, i stwierdziłam, że już nigdy nie odzyskam tej bieli, jaką miała na początku. Odzyskałam i bardzo się cieszę!
U
nikogo z nas nie wystąpiły żadne wysypki, żadne uczulenia. Jesteśmy zadowoleni
z tego żelu,
i szczerze polecamy. Nie mieliśmy potrzeby dodatkowego płukania. Ubrania były miękkie, świeżo pachnące, i nie zmienione.
i szczerze polecamy. Nie mieliśmy potrzeby dodatkowego płukania. Ubrania były miękkie, świeżo pachnące, i nie zmienione.
Polecamy i zapraszamy do zapoznana się z ofertą AD-MARKT. Warto rzucić okiem na zagraniczną chemię.
A
od tej chwili, testujemy kapsułki do prania :D
ooo, muszę koniecznie wypróbować!
OdpowiedzUsuńJa ostatnio wypróbowałam żelowe kapsułki do prania. Pachniały ładnie i niby wszystko ok ale poważniejszych zabrudzeń na ubrankach mojego synka nie dały doprac. Powróciłam zatem do viziru ;)
OdpowiedzUsuńDawno ariela nie używałam, a płynu nigdy.
OdpowiedzUsuńNie miałam takiego żelu piorącego ale widać warto spróbować :-)
OdpowiedzUsuńZawsze piorę w proszkach, może czas spróbować tego żelu :)
OdpowiedzUsuńLubię :) generalnie stawiam na Ariel lub Persil, do ciemnych ubrań Woolite :)
OdpowiedzUsuńZ tego co czytam warto byłoby go wypróbować:)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie wole plyny do prania i kapsulki. Proszki sa dla mnie zlosliwe i za kazym razem, gdy robie pranie to rozsypuja sie p podlodze ;)
OdpowiedzUsuńPłyny do prania są dużo wygodniejsze. Tego nie używałam :)
OdpowiedzUsuńWarto go wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńŻelu jeszcze nie używałam. Ostatnio przerzuciłam się na kapsułki. Dobrze, że się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńSpróbowałam prania z płynem i do proszków nie wrócę !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Żelu z Ariel jeszcze nie miałam- chętnie przy okazji wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńU mnie ariel jeszcze nie królował :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię żele do prania, muszę wypróbować ten od ariel skoro taki świetny:)
OdpowiedzUsuńTeż wolę płyny do prania i używam właśnie Ariela :)
OdpowiedzUsuńnajbardziej lubie kapsułki do prania
OdpowiedzUsuńChyba jeszcze nie gościł u mnie w domu :)
OdpowiedzUsuńCzęsto kupuję proszki Ariel albo kapsułki do prania :) Może tym razem skuszę się na żel :)
OdpowiedzUsuńMy używamy przeróżnych płynów, które akurat nam się nawiną pod rękę :P
OdpowiedzUsuńgoing to have to try this product out.
OdpowiedzUsuńP.S. My blog has moved to http://www.amysfashionblog.com/blog-home
Lubię proszek Ariel czy kapsułki, ale żelu nigdy nie miałam jeszcze :)
OdpowiedzUsuńJa używam kapsułek do prania,ale tego żelu nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńja używam płynu do prania Formil z Lidla. polecam tani a świetnie pierze !
OdpowiedzUsuńJestem ogromna zwolenniczka płynów, żeli do prania. Ariela jeszcze nie stosowałam. Zadowolona jestem z E i kapsułek persila, choć ostatnimi czasy króluje u nas DZIDZIUŚ! :D
OdpowiedzUsuńUżywam żele od kilku lat - jestem bardzo zadowolona - są jednak bardziej ekonomiczne niż kapsułki :)
OdpowiedzUsuńJa mam chyba podobną firane :-)
OdpowiedzUsuńZ wszystkich trzech opcji środków do prania (nie chodzi o marki) płyn,proszek,kapsułki ,przyznaję że właśnie żele lubie naj mniej.
Ale jeśli mówisz ,że ten płyn tak pięknie wybiela to chętnie go sprawdze.
Ps.zatęskniłam za latem (firany na słońcu suszone..)
Ja też juz dawno odstawiłam proszki, w takich płynach czy żelach lepiej się pierze
OdpowiedzUsuńAriel lubię ;)
OdpowiedzUsuń