poniedziałek, 2 lutego 2015

Chusteczki odświeżające

Każdy z nas niezależnie od pory roku, potrzebuje czasem delikatnego odświeżenia.


Od MARION otrzymałam chusteczki odświeżające o zapachu FLOWER GARDEN. Mam jeszcze 2 sztuki w opakowaniu :] Ten zapach przypomina mi czasy młodości. Tej powiewnej lekkiej młodości, kiedy wszystko wypadało, wszystko było dozwolone, a czas upływał powoli i radośnie.



Chusteczki zamknięte są w małym poręcznym opakowaniu, które zmieści się do każdej torebki. Ja jestem osobą, która zawsze ma przy sobie takie chusteczki. I nie ukrywam, że są mi potrzebne w każdej chwili. Idąc do sklepu, nie wyobrażam sobie aby po skończonych zakupach nie „umyć” dłoni. Już zaraz po wyjściu to czynię. Jak sobie tylko pomyślę ile osób dotykało tych samych rzeczy co ja, ile osób trzymało za klamkę którą miałam przyjemności trzymać, oj długo bym tak mogła wierzcie mi.



Dlatego też chwała tym, co wymyślili nawilżające chusteczki! :]
FLOWER GARDEN – MARION
+ Opakowanie [małe, zgrabne, poręczne]
+ Piękny zapach chusteczek
+ Delikatność
+ Dobrze oczyszczają dłonie
Naprawdę cenię odświeżające chusteczki. I polecam! :]



41 komentarzy:

  1. lubię takie małe opakowania chusteczek ;D
    zawsze przydatne, zwłaszcza w podróży

    OdpowiedzUsuń
  2. Chusteczek takich używam, nie rozstaje się z nimi, zawsze je mam pod ręką w torebce :) A czasy młodości...cóż niezapomniane chwil e;)

    OdpowiedzUsuń
  3. lubię takie chusteczki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czasem kupuję jakieś chusteczki odświeżające, tych nigdzie nie spotkałam jeszcze. Ogólnie bardzo mało kupuje kosmetyków tej marki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Częściej używam żeli antybakteryjnych ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. o tak, wierzę w to, że są poręczne :))

    OdpowiedzUsuń
  7. zazwyczaj kupuję pierwsze lepsze, lubię mieć przy sobie zwłaszcza latem. Wiadomo, że można się gdzies spieszyć, biec, gorąco, pot.. Tak samo właśnie przy zakupach.. Zimą sporadycznie używam, nawet zapomniałam że już się skończyły.

    OdpowiedzUsuń
  8. nie miałam nigdy takich, ale sądzę, że będą świetne na jakieś wyjazdy, na swój urlop się w nie zaopatrzę ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie wiedziałam,że mają w asortymencie chusteczki odświeżające,markę bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam takie chusteczki! ;D

    Zapraszam
    unnormall.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. nie miałam ich jeszcze , dostałam jakies z biedronki i wykonczyc ich nie moge:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Takie chusteczki zawsze się przydają :) Ale moją uwagę całkowicie skupił na sobie twój pazurek :) Śliczny :) Zostaję na dłużej :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja ostatnio kupiłam chusteczki od Cleanic i byłam z nich również zadowolona :) Chyba jednak wolę te bezzapachowe, ale chętnie spróbowałabym tych od Marion.

    OdpowiedzUsuń
  14. I ja lubię mieć takie nawilżone chusteczki zawsze przy sobie bo nie znam dnia ani godziny kiedy mogą być potrzebne ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Miałam kiedyś chusteczki Marion, były niezłe. Ale inną wersję niż Twoja ":)

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo lubię chusteczki Marion :) Testowałam wersję zapachową fruits :) Myślałam że tylko ja mam takie "zboczenie" z tymi klamkami :D

    OdpowiedzUsuń
  17. piekny zapach, niezastapione jak dla mnie np w podrózy

    OdpowiedzUsuń
  18. Takie chusteczki to świetna sprawa,zawsze noszę w torebce:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Tego typu produkty stosuję w szpitalu/na biwaku/na domku... itp.

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja też lubię mieć przy sobie chusteczki :) ale nie wycieram rąk tak obsesyjnie, kiedyś tak miałam, ale mi przeszło. Świat robi się za sterylny, potem za dużo alergii itp.

    OdpowiedzUsuń
  21. Znam i lubię te chusteczki. Niezastąpione w podróży =)

    OdpowiedzUsuń
  22. też jestem wdzięczna osobom którzy wymyślili chusteczki odświeżające ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. lubię mieć przy sobie te chusteczki :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Chusteczki nawilżane to fajna sprawa szczególnie gdy sie gdzieś wybieramy:)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie na Candy.

    OdpowiedzUsuń
  25. Jeśli chodzi o mycie rąk gdzieś w podróży czy na mieście to ja wolę żele antybakteryjne. Po chusteczkach często lepią mi się ręce - a może po prostu jakiś słabych chusteczek używałam :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Bardzo przydatny produkt :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja również lubię takie podręczne opakowania :)

    OdpowiedzUsuń
  28. nieraz przydatne są takie chusteczki.

    OdpowiedzUsuń
  29. They are such a useful products! :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Kiedyś kupiłyśmy chusteczki odświeżające z Lidla i zapach miały zbliżony do domestosa :/

    OdpowiedzUsuń
  31. Lubię mieć takie w zapasie :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Nie używam takich chusteczek na co dzień, za to w podróży są moim niezbędnikiem :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Dobrze mieć je zawsze,, pod ręką,, :)

    OdpowiedzUsuń
  34. ja używam chusteczek dla dzieci :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Teraz w coraz większej ilości miejsc publicznych jest takie coś z etanolem do dezynfekcji rąk :-).

    OdpowiedzUsuń
  36. Fajne są takie małe opakowania. :) Dziękuję za odwiedziny na moim blogu.:) Obserwuję i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  37. miałam niebieskie chusteczki marion, były ok. woziłam je w samochodzie aby wytrzeć dłonie, odświeżyć się.

    OdpowiedzUsuń

*Please do not paste links to blogs* Dziewczyny nie wklejajcie co komentarz linków do waszych blogów - potrafię was znaleźć. :)

Włączona funkcja moderowania komentarzy pozwoli na zachowanie miłej atmosfery w tej sferze sieci.
Z uwagi na słaby zasób słów niektórych niewyżytych jednostek, ta funkcja będzie sprawdzała się rewelacyjnie. :)
* CZYTASZ? SKOMENTUJ - NIE CZYTASZ - NIE KOMENTUJ *

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...