Obietnica
Chroni, nawilża, odżywia i
regeneruje skórę ust. Dzięki zastosowaniu ekstraktu z kiełków żółtej gorczycy,
uwydatnia ich naturalną czerwień, delikatnie wypełnia, poprawiając kontur ust i
przywracając naturalną soczystość. Słodycz stewii sprawia, że częściej sięgamy
do kieszeni po balsam, tym samym regularnie dbając o wrażliwą skórę ust, co w
połączeniu ze świeżością aromatu mango daje prawdziwą przyjemność stosowania.
Wspaniale pachnący, dobrze smakujący
i kojący balsam do ust działa perfekcyjnie. I nigdy bym o balsamie tego nie
napisała, gdybym sama nie miała z nim do czynienia.
Lubię kiedy nanoszę na usta balsam a on nie powoduje, że moje usta po chwili stają się zlepione i trudno je
otworzyć. Ten balsam wspaniale nawilża i koi wszelkie podrażnienia. Usta stają się pełne i wspaniale pachną.
Uważajcie aby się nie zachwycać zbyt mocno bo automatycznie zjecie go z ust i
będziecie narzekać, że szybko znika :]
Ja go polecam i polubiłam go od pierwszego momentu, nie przepadam za codziennym smarowaniem ust do tej
pory robiłam to sporadycznie kiedy zachodziła taka potrzeba. Jednakże od
momentu otrzymania tego przyjemniaczka, nie wyobrażam sobie dnia bez
naniesienia go na usta.
Wspaniale nawilża i regeneruje przy
tym obłędnie pachnie – do kupienia w GrotaBryza – czy można wymagać czegoś więcej od tego balsamu?
POLECAM!
Ja nie za bardzo lubię taki dozownik w takich balsamach.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam nic z Resibo, ale skoro ma tak super działanie, to może kiedyś go kupie :D
OdpowiedzUsuńMoim ulubieńcem jest carmex, ale zainteresuję się tematem. Ma piękne opakowanie. :)
OdpowiedzUsuńmój blog
Mam próbkę balsamu z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńpolecam balsam :)
OdpowiedzUsuń