Wszędzie gdzie tylko nie spojrzę widzę te produkty. Z przyjemnością przeszłam test, ponieważ bardzo chciałam wyrazić swoją opinię na temat tych produktów, które robią furorę w sieci.
Na początek kilka słów odnośnie VITAPIL mama. Okres
laktacji już za mną ale tabletki które mają pomóc w zdobyciu mocnych i
lśniących włosów – dlaczego by nie?
Tabletki jak widzicie są ogromne. Nie każdy da radę je
przełknąć. Jak mówi moja koleżanka „Ty chyba masz gardło kaczki, że tak
swobodnie je połykasz” :D No cóż, chyba tak jest ;]
Z resztą sami zobaczcie.
Nie wyczuwam zapachu, co dla mnie jest na plus – bo
różnie z tymi zapachami jest.
Jedna tabletka na jeden dzień. Biorąc regularnie
wystarcza na równe 60dni.
Nie wiem czy jedno opakowanie to za mało, czy też mój
organizm nie tolerował tych tabletek, ale jedno co zauważyłam to fakt, że włosy
wypadają nadal. Może troszkę mniej, może nie w takich ilościach, że słabo się
robiło podczas kąpieli – jednak nadal wypadają.
Jestem troszkę zdezorientowana, bo nie jedna blogerką
zachwala, że już po kilku tabletkach włosy przestały wypadać. No cóż, u mnie
tak się nie stało.
Zapewne są troszkę wzmocnione, ale wypadania
całkowitego nie ograniczyły, jedynie troszkę zmniejszyły ilość wypadających
włosów.
Cena około 32zł – mój mąż stwierdził, że kupi mi
jeszcze jedno opakowanie abym mogła spać spokojnie ;]
Tutaj to było dopiero zaskoczenie :] Produkt jak
widzicie elegancki,
i całkiem fajnie pachnący. Nie napiszę, że zapach jest obłędny, bo delikatnie mówiąc jest męski :] Robiłam wszystko według zaleceń PRODUCENTA i co?
i całkiem fajnie pachnący. Nie napiszę, że zapach jest obłędny, bo delikatnie mówiąc jest męski :] Robiłam wszystko według zaleceń PRODUCENTA i co?
Używałam go po umyciu włosów i wyraźnie odczułam efekt
obciążenia. Wiecie o czym mówię. Ja akurat go lubię, bo moje niesforne włosy
były ciężkie i nie fruwały sobie tu i ówdzie. Jednakże, kiedy chcę zrobić fajną
fryzurę nie mogę mieć obciążonych włosów, bo wtedy muszę je unosić.
W każdym bądź razie.
Babyhair – są! Pojawiły się i to mnie bardzo cieszy :]
A jeszcze jedna ważna sprawa – płyn przyspiesza wzrost
włosów – widzę to ponieważ farbuję je systematycznie, i odległość do kolejnego
farbowania jest skrócona :]
Dlatego też, jeśli potrzebujecie czegoś, co przyspieszy
wzrost waszych włosów i jednocześnie pragniecie mieć przyjemność w dotykaniu
ich to kupcie i wypróbujcie :]
Czy ktoś z was ma odmienne zdanie na temat tych
produktów niż ja? Jestem ciekawa, bo może mój organizm jest nie halo :]
Dziękuję VITAPIL za możliwość przetestowania.
Mam ten lotion, a kiedyś zażywałam też Vitapil w tabletkach :)
OdpowiedzUsuńWiele słyszałam o nich dobrego, ale sama jeszcze ich nie miałam. Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam pielęgnować moje włosy, więc to coś dla mnie! :)
OdpowiedzUsuńmój blog
O, jak są babyhair, to znaczy że produkt działa :)
OdpowiedzUsuńJa nie do końca mam przekonanie co do spożywania tabletek do takich celów, nie wiem może i działają ;)ale jak widać nie u wszystkich ;) a lotion z chęcią wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbuję, przyda się kilka nowych włosów ;)
OdpowiedzUsuńOd tabletek raczej stronię, zażywam jak już muszę... Fajnie, że pojawiły się baby hair :)
OdpowiedzUsuńmusze się w to zaopatrzyć :D
OdpowiedzUsuń