Cóż Wam powiem na temat tego
kremu ?
Szczegóły
produktu
Wyjątkowy krem
intensywnie nawilżający do codziennej pielęgnacji skóry. Starannie wybrane
naturalne olejki z całego świata skutecznie nawilżą i odżywią suchą i wrażliwą
skórę: olej z orzechów macadamia z Australii jest jednym z najlepszych olejów
regenerujących skórę, masło mango z Indii ma właściwości zmiękczające i
odbudowuje naskórek, olej ze słodkich migdałów tłoczony na zimno z Europy i
olejek jojoba z Ameryki doskonale nawilżają i chronią skórę. Natomiast roża i
woda z kwiatu geranium ukoją i odświeżą Twoją skórę. Lekka konsystencja i
różany zapach sprawią, że pokochasz codzienną pielęgnację!
Składniki/Ingredients (INCI): Rosa Damascena (Rose) Flower Water,
Pelargonium Asperum (Geranium) Flower Water, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet
Almond) Oil, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil, Mangifera Indica (Mango)
Seed Butter, Macadamia Ternifolia (Macadamia Nut) Seed Oil, Cetearyl Glucoside,
Glyceryl Monostearate, Glycerin, Cetyl Alcohol,Tocopherol (Vitamin E), Benzyl
Alcohol, Potassium Sorbate, Dehydroacetic Acid, Rosa Damascena (Rose) Flower
Oil
Kiedy
go otworzyłam, myślałam, że przeniosłam się na łąkę – pełną cudownie pachnących
kwiatów!
Piękne opakowanie, świetny zapach – to wszystko spowodowało, że popełniłam
błąd. Błąd ten okazał się nie miły dla mej cery – ale to jest tylko i wyłącznie
moja wina!
Zaczęłam
używać, i po 2 dobach – to co zobaczyłam na twarzy – było dla mnie karą. Karą
za to, iż nie posłuchałam producenta! No jak mogłam go używać, skoro moja cera
jest tłusta – a na opakowaniu wyraźnie napisano KREM NAWILŻAJĄCY DO SKÓRY
SUCHEJ I WRAŻLIWEJ. Dlatego też, automatycznie, krem wpadł w rączki mojej mamy,
która właśnie taką skórę ma! Wracając jeszcze do początku ;] Kiedy go
otworzyłam, musiałam dobrze wymieszać, ponieważ konsystencja była rozcieńczona,
ale to chyba norma przy produktach naturalnych.
I
tak oto Zebra została ukarana – a mamuśka została nagrodzona :]
I
opinia będzie mojej mamy – Ja tylko będę klikać w klawiaturę :]
Garden
Roses zachwycił mnie swoim pięknym zapachem. Bardzo szybko się wchłania,
pozostawia jedynie przyjemny zapach na skórze.
Jest produktem POLSKIM – za to ogromny plus! Dla mojej cery świetny –
przynosi ulgę. Skóra jest bardzo delikatna, miła w dotyku jednocześnie pięknie
pachnie. Nie odczuwam żadnego „ściągnięcia” skóry – z czego się bardzo cieszę,
ponieważ efekt ściągania jest najmniej pożądany przeze mnie. :] Stosuję go i na
dzień i na noc. Po przebudzeniu, skóra jest „miękka” – taka dziecięca.
Wydajność jest znakomita – jak na pojemność. Wydawać się może, że jest to mały
krem, jednak jego dobroczynne działanie powoduje już mała ilość naniesiona na
skórę. Zatem wydajność określam na bardzo dobrą. Używamy go od 24 lutego – Ja
używam, i jeszcze go mam :] Może gdybym dzieliła go z córką – nie byłoby go do
tej pory, ale używam go sama – i jestem z niego bardzo zadowolona. – Mama Zebry
– poleca !
Hmm…
No i cóż Wam jeszcze na temat tego kremu mogę powiedzieć ?
Chyba
nic, ponieważ nie używam go ja, ale moja mamuśka. Ja natomiast „namiętnie”
używam kremu Make Me Bio - ale z niebieską naklejką lecz w równie słodziutkim opakowaniu, przeznaczonym
do MOJEJ CERY! Na recenzję musicie poczekać, ponieważ jeszcze nie jestem w
stanie Wam dokładnie napisać co i jak :] A o samym zapachu – nie zamierzam ! :]
Zakupić możecie tutaj :]
cena 49zł
cena 49zł
Produkt otrzymałam na spotkaniu blogujących mam 19.02.2013
Ups...to byś sobie narobiła Zeberko ambarasu :) Ja mam cerę suchą więc dla mnie byłby idealny. Ciekawa jestem czy ten kremik jest drogi ?
OdpowiedzUsuńHe he he Anulcia - do tanich nie należy :(
Usuńhave a great week
OdpowiedzUsuńCena trochę wysoka ale opis zapachu... bardzo kusi :).
OdpowiedzUsuńTak cena jest wysoka - ale zapach NIEPOJĘTY! :)
UsuńOpakowanie rzeczywiście śliczne, ciekawe jak się będzie dalej sprawdzał ;)
OdpowiedzUsuńSamo opakowanie zachęca do zakupu - ale nie u każdego się sprawdzi krem :]
Usuńja choruję na te kremy permanentnie!
OdpowiedzUsuńWOW poważnie?:D
UsuńNo to jeżeli Mama Zebry jest zadowolona to super :D, ja osobiście z brata kolor zielony byłam bardzo Nie zadowolona , niestety , zapychał mnie i robił bardzo dziwne zaskórniaki których pozbyłam się dopiero po miesiącu mycia bingo spa i innego kremu :(
OdpowiedzUsuńO w mordę...............................
Usuńpokażę post mojej mamie :)
OdpowiedzUsuń:D
Usuńpiękne opakowanie!
OdpowiedzUsuńTAK!
Usuńtez kiedyś sama się pokarałam i użyłam za tłustego dla mnie kremu :D potem tydzien straszyłam wypryskami :D fajnie, że mamie się spodobał :)) dla mnie byłby idealny na zimę :)
OdpowiedzUsuńJednak nie każdy krem jest to każdego rodzaju cery - ale dobrze, że wiemy którego już więcej dla siebie nie zakupimy :))
OdpowiedzUsuńMam ochotę na niego, ale muszę najpierw wykończyć swoje zapasy. :)
OdpowiedzUsuń