poniedziałek, 17 listopada 2014

Mio, The Activist flaming active body oil




Ten olejek otrzymałam na spotkaniu blogerskim.
Oto i on.


Mio – odżywczy i  ujędrniający olejek do ciała.



Kochani, szczerze powiem Wam, że zapach ma genialny. I kupiłabym go dla samego zapachu, nawet jeśli nie odczułabym żadnych dodatkowych korzyści prócz przyjemności dla noska :]



Zobaczcie listę składników oraz jak działa. Nie było sensu przepisywanie tego, dlatego też pokaże wam zdjęcie.
 







 











Moja opinia:

Olejek wydobywamy za pomocą pompki, która pracuje znakomicie – nie zacina się, i nie występują z nią żadne najmniejsze problemy.





Konsystencja jak to konsystencja olejku - :] –oleista :] Zapach, po prostu BOSKI


Olejek fantastycznie nawilża okolice suchej skóry, działa na nią doskonale. Co do wchłaniania… Ten olejek nie należy do tych, które brudzą ubrania. Nie wchłania się jakoś błyskawicznie szybko, należy troszkę odczekać, ale kiedy zauważymy lekką poświatę olejku na skórze – śmiało możemy się ubierać :] Zostawia delikatny film – ale nie powoduje niesmaku. Wiecie, że ja lubię produkty, z piorunującą prędkością wchłaniania. Ten musi mieć troszkę czasu aby całkowicie się wchłonął, jednak warto poświęcić się dla tego produktu :]



Jeżeli chodzi o działanie.
Nawilża skórę, robi to świetnie dlatego też polecam szczególnie dla osób mających problem z suchą skórą <- będziecie zadowoleni. Powoduje, że skóra staje się delikatna i jedwabiście gładka. To zapewne działanie olejku arganowego BIO ;)  Poprawia elastyczność za to najbardziej go lubię :] Delikatnie ujędrnia – ale moje zdanie jest takie >> Jedna buteleczka o pojemności 30ml nie jest w stanie dać mi takiego ujędrnienia o jakim marzę, dlatego też nie powiem wam że ujędrnia w 100%. Napisałam delikatnie, ponieważ zauważyłam takie delikatne ujędrnienie, ale jest ono delikatne.
Nie ukrywam, że miło było testować ten olejek. Dzięki niemu wiem, że nie każdy olej do ciała jest ciężki i tłusty. Wiem, że jednak istnieją takie, które po chwili pięknie wchłaniają się w skórę – a ja mogę się cieszyć piękną skórą i cudownym zapachem który mnie otula. :]
Revitalash – dziękuję za doświadczenie :]






7 komentarzy:

  1. Uwielbiam olejki do ciała :) kurcze tak zachęcasz tym zapachem i wszystkim...

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię olejki, ale z tym nie miałam jeszcze styczności nigdy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam tego, ale lubię olejki, więc pewnie by mi podpasował :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam jeszcze tego olejku, ale w sumie zachęcający jest :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja na ta chwile smarnęłam się nim po ręce i tez zakochałam się w zapachu, ale muszę dziś go wypróbować:)

    OdpowiedzUsuń

*Please do not paste links to blogs* Dziewczyny nie wklejajcie co komentarz linków do waszych blogów - potrafię was znaleźć. :)

Włączona funkcja moderowania komentarzy pozwoli na zachowanie miłej atmosfery w tej sferze sieci.
Z uwagi na słaby zasób słów niektórych niewyżytych jednostek, ta funkcja będzie sprawdzała się rewelacyjnie. :)
* CZYTASZ? SKOMENTUJ - NIE CZYTASZ - NIE KOMENTUJ *

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...