Bolące brodawki – o mój Boże kto to przeżył ten wie co to znaczy. I nie mówię tu bólu po porodzie. Mówię o bólu który mi towarzyszy już jakiś czas. Nie pomagały masaże, nie pomagały okłady- jakie zalecały mi koleżanki. Już się bałam, że nie znajdę żadnego ratunku, aby sobie pomoc. Aby załagodzić ból, który męczył mnie okrutnie!
Lanolina zawarta w preparacie A-pectus to
najlepszy naturalny sposób na pielęgnację brodawek w czasie karmienia.
Zalecana jest też do stosowania w ostatnich tygodniach ciąży aby przygotować
piersi do nowego zadania.
I
nadeszła cudowna i upojna chwila, kiedy po raz pierwszy rozprowadziłam maść na
bolące brodawki. Choć kiedy ją otworzyłam wydawało mi się, że nie sprosta
zadaniu. Konsystencja kleista ale nie ciężka do rozprowadzenia.
Nałożyłam pierwszy raz i poczułam delikatną ulgę,
śmiało mogłam powiedzieć – CHYBA DZIAŁA. Po jakimś czasie (w ciągu tego samego
dnia) nałożyłam jeszcze raz, i automatycznie już podczas rozprowadzania maści
doznałam kolejnej błogiej chwili.
Maść nie
zawiera żadnych konserwantów, i zalecana jest do pielęgnacji podrażnionych
brodawek podczas karmienia.
Ja jeszcze mam czas aby doznać tej cudownej chwili,
jednakże ból jaki mi towarzyszył został pokonany właśnie dzięki A-pectus.
KOSMED – daliście mi ratunek! Daliście mi pomoc za
którą serdecznie dziękuję!
A-pectus nie
zawiera konserwantów i substancji zapachowych.
U mnie lanolina świetnie koiła skórę po kwasach :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej maści, ja stosowałam bepanten.
OdpowiedzUsuńBędę miała na uwadze na przyszłość :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie że krem pomógł, ja na szczęście nie mam takich dolegliwości :-)
OdpowiedzUsuńPewnie też na atopizmy by się nadała.
OdpowiedzUsuńnie używałam na szczescie :)
OdpowiedzUsuńJa w zadnej ciazy nie miałam takich dolegliwości. Za to po ciazy... Uff
OdpowiedzUsuńNa przyszłość się przyda :)
OdpowiedzUsuńJa problemów nie miałam;>
OdpowiedzUsuń