Szczotka pasta kubek ciepła woda…
Kto nie zna tej
piosenki? Chyba wszyscy dobrze ją znamy. I mali i duzi wiedzą o co chodzi, bo
przecież ta piosenka ma tak głęboki przekaz, że nie sposób jej nie pamiętać :]
Pasta testowana od momentu otrzymania paczuszki. Czyli
już trochę czasu minęło.
Synuś z zachwytem testował, bo miał świadomość, że dostał coś specjalnie dla siebie i nikt mu w testowaniu nie pomoże [ w sensie, że nikt mu nie zabierze, nie zużyje ] – prócz jednego razu, kiedy mama chciała wypróbować jak smakuje pasta ;]
Piękny kolor, i rewelacyjny zapach ale również świetny
posmak po umyciu ząbków.
Dziecko z ogromną przyjemnością podejmowało tę
codzienną i obowiązkową czynność, dzięki temu, że w paście mięty brak. I
pomimo, że świeży zapach zapewnia przede wszystkim mięta – ta truskawkowo –
malinowa pasta również odświeżała, z tym, że z ust pachniało obłędnie
truskawką i maliną.
Oj sama kiedy podkradłam odrobinkę pasty Ptysiowi,
myślałam, że zamiast mycia zębów zabiorę się za jedzenie tej pasty. Szczerze
Wam mówię, świetna sprawa dla małolatów :] Zabawa podczas mycia, piękny zapach,
świetny soczysto owocowy oddech – zapewnia właśnie ta pasta.
Ząbki pozostawia dobrze oczyszczone – dla
zainteresowanych – pasta nie zawiera tensydów i fluoru oraz mentolu.
Polecam wypróbować :] Do kupienia TUTAJ – cena 11.75zł
Warto!
Pamiętam jak byłam mała to zjadłam tego typu pasty :-)
OdpowiedzUsuń....tak się zaczyna piękna przygoda :)Dobrze, że synuś zadowolony z pasty!
OdpowiedzUsuńMoje już wyrosły z takich smakowych past ,a szkoda,bo czasami im podbierałam:)
OdpowiedzUsuńładny kolorek :) pamiętam moje pasty do zębów: brzoskwiniowe, truskawkowe... stare czasy :)
OdpowiedzUsuńSuoer, najważniejsze że syn jest zadowolony z testów ;-)
OdpowiedzUsuńz chęcią bym ją wypróbowała :D
OdpowiedzUsuńSama bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńTruskawkowa...ulubiona moich synów ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że dla dorosłych nie ma smakowych past :p
OdpowiedzUsuńUroczy kolorek ma :)
OdpowiedzUsuńfajny kolorek :)
OdpowiedzUsuńJak byłam mała to bardzo lubiłam owocowe pasty, do tej pory czasem podbieram taką dzieciom :)
OdpowiedzUsuńnajważniejsze że dziecko zadowolone:)
OdpowiedzUsuńbardzo ją lubię
OdpowiedzUsuńTeż używamy na razie pasty bez fluoru :)
OdpowiedzUsuńSama bym ją chętnie przetestowała. Jak byłam mała zamiast myć zęby to często zjadałam pasty :D
OdpowiedzUsuń